W wieku 90 lat zmarł Peter Shaffer, wybitny dramaturg i scenarzysta filmowy, zdobywca Oscara i Złotego Globu za scenariusz do "Amadeusza" w reżyserii Milosza Formana. Przez lata związany był z Królewskim Teatrem Narodowym w Londynie, a w uznaniu zasług dla brytyjskiego teatru od królowej Elżbiety otrzymał tytuł szlachecki. Zmarł 6 czerwca.
Peter Shaffer urodził się w żydowskiej rodzinie w Liverpoolu 15 maja 1926 roku. Był bratem bliźniakiem zmarłego w 2001 roku Anthonny'ego Shaffera, również dramaturga i pisarza. Po wojnie studiował historię na uniwersytecie Cambridge, a wkrótce objawił się jego talent dramatyczny. Jego pierwszą sztuką z sukcesem zainteresowało się BBC, a ośmielony Shaffer napisał kolejną - "Five Finger Exercise" - którą wystawił z sukcesem wielki brytyjski aktor John Gielgud.
Wkrótce sztukę wystawiono w Nowym Jorku, a autor odebrał za nią Nagrodę Nowojorskiego Koła Krytyków Teatralnych. Kolejne lata upłynęły Shafferowi na pisaniu sztuk do londyńskiego Królewskiego Teatru Narodowego - od filozoficznych dramatów po satyryczne komedie. Wiele z nich odniosło sukces na Broadwayu.
Shaffer należał do najwybitniejszych brytyjskich dramaturgów XX wieku. Dla Królewskiego Teatru Narodowego w Londynie napisał wiele głośnych sztuk, m.in. "Hunt of the Sun" o podboju Peru przez Hiszpanów, czy "Czarną komedię", w której główne role zagrały późniejsze wielkie gwiazdy brytyjskiego kina: Maggie Smith, Albert Finney i Derek Jacobi. Po latach sztuka trafiła na nowojorski Broadway i była wielkim sukcesem.
Shaffer napisał m.in. "Królewskie polowanie na słońce" oraz kameralne dramaty "Tajny detektyw" i "Niewinne kłamstwa". W 1977 r. napisał "Equus", za którą ponownie zdobył Nagrodę Tony przyznawaną najlepszym broadwayowskim spektaklom. Była to niezwykła podróż w głąb umysłu 17-letniego stajennego, przejawiającego zbrodnicze instynkty, których źródłem był kompleksy z przeszłości.
Sam Shaffer marzył wyłącznie o byciu dramaturgiem i był zaskoczony, gdy jego sztuką zainteresował się ceniony reżyser Sidney Lumet. Wkrótce powstał film pt. "Jeździec" z Richardem Burtonem w roli psychiatry, za który i Shaffer i Burton otrzymali nominacje do Oscara.
Największy sukces był jednak przed nim.
Geniusz i błazen z deszczem Oscarów
Dwa lata później Shaffer stworzył swoją najwybitniejszą i najczęściej graną na świecie sztukę "Amadeusz", przy pisaniu której inspirował się mini utworem Aleksandra Puszkina "Mozart i Salieri" z 1830 roku.
Akcja osadzonego w końcu XVIII wieku dzieła rozgrywa się na dworze cesarza Józefa II w Wiedniu i opowiada o Mozarcie poprzez historię życia jego rywala i zarazem nadwornego kompozytora cesarza - Antonio Salieriego. Shaffer zestawił z sobą dwie skrajne osobowości: Salieriego, średnio utalentowanego rzemieślnika owładniętego zawiścią wobec młodego rywala, i młodego Mozarta, wieczne dziecko, geniusza, ale też wariata, a w wersji filmowej wręcz błazna nieświadomego gry, jaką prowadzi z nim Salieri.
Film wyreżyserowany przez Milosza Formana zdobył w 1985 r. rekordową liczbę 11 nominacji do Oscara, z czego aż osiem zamieniło się w złote statuetki - w tym dla najlepszego filmu, reżysera, aktora drugoplanowego - F. Murraya Abrahama za wielką kreację Salieriego - i właśnie za scenariusz dla Shaffera. Film otrzymał też cztery Złote Globy, w tym również za scenariusz. Choć niektórzy mieli za złe twórcom pokazanie wiedeńskiego klasyka jako nieokrzesanego szaleńca, obraz zyskał status arcydzieła i zaliczany jest do 50 najwybitniejszych dzieł filmowych w historii kina.
W uznaniu zasług dla brytyjskiego teatru królowa Elżbieta II nadała Shafferowi tytuł szlachecki.
Autor: kob\mtom / Źródło: "The Gurdian", tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Can Nguyen