Stevie Wonder, legendarny wykonawca przeboju "I’ve Just Called To Say I Love You", odwołał swój występ na gali pozyskiwania funduszy dla żołnierzy armii izraelskiej i rodzin tych poległych na wojnie. - Biorąc pod uwagę bardzo delikatną sytuację na Bliskim Wschodzie nie będę koncertował. Jestem przeciwko wojnie, każdej i gdziekolwiek - zaznaczył muzyk.
Steve Wonder miał wystąpić 6 grudnia w Los Angeles na imprezie Friends of the Israel Defence Forces. Zorganizowano ją, by zebrać pieniądze na pomoc członkom Sił Obronnych Izraela, a także rodzinom poległych żołnierzy.
ONZ zaleciła jednak 62-letniemu muzykowi odwołanie koncertu, bo od 2009 roku jest jej oficjalnym Posłańcem Pokoju (obok m.in. Paulo Coelho i George'a Clooneya).
"Jestem i zawsze byłem przeciwko wojnie"
- Biorąc pod uwagę bardzo delikatną sytuację na Bliskim Wschodzie, a także fakt, że moje serce zawsze wołało o jedność świata, nie będę koncertował na gali. Jestem i zawsze byłem przeciwko wojnie, każdej i gdziekolwiek - wyjaśnił wykonawca przeboju "I Just Called to Say I Love You".
Wokalista zapowiedział, że przekaże darowiznę organizacjom charytatywnym, które wspierają niepełnosprawne dzieci z Izraela i Palestyny.
Niewidomy od urodzenia Stevie Wonder wydał ponad 30 solowych albumów. Śpiewał w duetach między innymi z Michaelem Jacksonem, Dionne Warwick i Paulem McCartneyem. Zdobył Oscara za piosenkę "I’ve Just Called To Say I Love You", która była częścią ścieżki dźwiękowej do filmu "The Woman in Red". Artystę 25-krotnie wyróżniono nagrodą Grammy. W 1989 roku został wprowadzony do Rock And Roll Hall of Fame.
W latach 80. wraz z innymi artystami wziął udział w nagraniu "We Are the World", którego celem było zebranie pieniędzy na pomoc dla głodującej Afryki.
Autor: am//kdj / Źródło: BBC News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Motown