"Rób to prosto, głupcze"

FilmOffka. Lekcja 6: "Wchodzimy na plan"
FilmOffka. Lekcja 6: "Wchodzimy na plan"
Źródło: tvn

- Technika powinna służyć nam do pomagania aktorom. Żeby wspomagać emocje w kinie - radził w szóstej lekcji FilmOffki Sławomir Idziak. Kazał też wbić sobie dobrze do głów amerykańską zasadę KiSS - "Keep it Simple, Stupid" ("rób to prosto, głupcze").

Sławomir Idziak opowiadał o sposobie pracy znanych reżyserów. - Dobrzy zapraszają aktorów na plan bez techniki. Dopiero, gdy są zadowoleni z próby, wpuszczają techników. Powinniśmy tak robić i my - uważa operator.

Najpierw, należy zobaczyć emocje tworzone przez aktorów na planie. Dopiero potem, powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób za pomocą kamery przenieść je do sali kinowej. Operator zdradził kilka wskazówek, których technik należy używać w określonych sytuacjach.

Zbliżenie i ruch kamery

- Zbliżenie to jest roentgen duszy. Pokazuje proces podejmowania decyzji. Ale jeśli będziemy stosować ich zbyt wiele, to się zdewaluują - przestrzegał Sławomir Idziak.

Radził też, żeby nie nadużywać ujęć dynamicznych - z ruchem kamery. - Dużo lepiej jest zastosować wiele ujęć statycznych. Je bowiem, można potem syntetycznie zmontować i wyciąć "puste dziury" - zauważył Idziak.

Światło

- To czego nie widać, w kinie nie istnieje - mówił filmowiec. Pokazywał też, jak za pomocą jednej tylko lampki, osiągnąć można wiele różnych sposobów oświetlenia, kreujących różnorodne emocje. - Odpowiednio oświetlając twarz aktora, możemy wzmocnić jego ekspresję. Jego siłę - dodał.

Na koniec lekcji, Sławomir Idziak radził, aby kręcić historie adekwatne do posiadanych środków. - Wiadomo, że nie zrobicie "Wojny i pokoju", bo nie macie na to środków. Dlatego - kręćcie proste historie. I one mogą być piękne.

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: