Polański za swój film odebrał własnoręcznie statuetkę podczas ceremonii wręczenia Cezarów w teatrze Chatelet w Paryżu. W uroczystości uczestniczy także żona Polańskiego, aktorka Emmanuelle Seigner.
Polak przypomniał, że ukończył pracę nad filmem "Autor Widmo" w bardzo trudnych warunkach, gdy przebywał najpierw w więzieniu, a potem w areszcie domowym.
"Autora Widmo" wyróżniono w kilku kategoriach: oprócz nagrody dla najlepszego reżysera i za najlepszą adaptację filmową, uhonorowano go za muzykę - autorstwa Alexandre'a Desplata oraz montaż.
Sam Polański wcielił się też w inną rolę podczas gali - wręczył Cezara za najlepszy debiut.
Mnisi razy trzy
Zgodnie z oczekiwaniami, podczas piątkowej ceremonii triumfował faworyzowany przez krytyków i publiczność film Xaviera Beauvois "Ludzie Boga" ("Des hommes et des dieux"), który w ubiegłym roku zdobył Grand Prix na festiwalu filmowym w Cannes. Dramat o katolickich mnichach wygrał w sumie w trzech kategoriach. Pokonał innych konkurentów do najwyższej nagrody - w tym "Autora Widmo" Romana Polańskiego.
Beauvois odebrał Cezara z rąk przewodniczącej jury, amerykańskiej gwiazdy Jodie Foster. "Ludzie Boga" są opartą na autentycznych wydarzeniach historią francuskich mnichów z katolickiego klasztoru w algierskim Tibehirine, porwanych i zamordowanych w 1996 roku, prawdopodobnie przez islamistów. Kameralny i medytacyjny film Beauvois podbił zupełnie niespodziewanie francuskich widzów - obejrzało go tylko w tym kraju w kinach 3,2 mln osób.
Tarantino i Facebook
Najlepszym francuskim aktorem wybrano Erica Elmosnino, odtwórcę tytułowej roli w filmie "Gainsbourg", a najlepszą aktorką - Sarę Forestier za rolę w filmie "Le Nom de Gens". "The Social Network" Davida Finchera dostał Cezara dla najlepszego filmu zagranicznego. Za całokształt twórczości francuska Akademia Sztuki i Techniki Filmowej uhonorowała amerykańskiego reżysera Quentina Tarantino, który osobiście odebrał statuetkę.
Piątkową ceremonię prowadził popularny francuski prezenter, aktor i reżyser Antoine de Caunes. Starał się za wszelką cenę rozbawić publiczność, nie stroniąc od ryzykownych żartów. W rozmowie z Tarantino de Caunes wielokrotnie powtórzył amerykańskie przekleństwo zaczynające się na "f...", które - jak twierdził - choć zupełnie niewinne we Francji, jest zakazane w amerykańskiej telewizji. Tarantino reagował na słowa prezentera wybuchami śmiechu. Ceremonia rozdania Cezarów odbyła się w tym roku już po raz 35.
Wolny po miesiącach aresztu
12 lipca władze Szwajcarii - po wielu miesiącach niepewności - zdecydowały, że nie wydadzą Polańskiego USA, które domagały się jego ekstradycji w związku ze sprawą sprzed ponad 30 lat, dotyczącą seksu z nieletnią.
Tego samego dnia reżyser został zwolniony z aresztu domowego, w którym przebywał od grudnia. Od tej pory bardzo rzadko pojawiał się publicznie.
17 lipca Polański pojawił się na festiwalu jazzowym w Montreux w Szwajcarii. Było to jego pierwsze publiczne pojawienie się od czasu zwolnienia z aresztu domowego. Polański przybył na koncert swojej żony Emmanuelle Seigner.
4 października 2010 roku wziął udział w wernisażu wystawy w Filmotece Narodowej (Cinematheque Francaise). Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie we Francji od czasu odzyskania wolności.
Źródło: PAP, tvn24.pl