Paul i John - ten duet stworzył talent i rywalizacja. Zabiło go ego i kobiety

Legendarny Paul McCartney, materiał przed pierwszym koncertem w Polsce
Legendarny Paul McCartney, materiał przed pierwszym koncertem w Polsce
materiały organizatora
Sobotni koncert Paula McCartney'a w Warszawie to pierwsza wizyta artysty w Polscemateriały organizatora

O jednym mówiono "Laleczka Paul", o drugim "Charyzmatyczny John". Pierwszy był przede wszystkim muzykiem - chciał grać piosenki, które podobałyby się wszystkim. Drugi angażował się w politykę i kochał prowokacje. Różniło ich nawet podejście do kobiet: McCartney uchodził za wzorowego męża, Lennon zdradzał żonę nawet w jej obecności. To konflikt tych osobowości stworzył geniusz The Beatles, a potem go zniszczył.

Sierpień 1969. John Lennon ogłasza swoim kolegom, że odchodzi z zespołu. Ale The Beatles w rozsypce są od dawna. John zaabsorbowany jest współpracą z ukochaną Yoko Ono. Zaś Paul McCartney pisze utwory, które zamiast na płytę grupy, trafiają na jego debiutancki album solowy.

Dwaj liderzy i dwie różne osobowości, z których każda ciągnęła w inną stronę. Koniec Beatlesów był nieunikniony. - Miałem dość bycia muzykiem towarzyszącym dla Paula – wyznał po latach John. I w tym samym artykule "Why The Beatles Broke Up" magazynu "Rolling Stone" z 1970 roku dodał: - Najwyraźniej mogłem być w szczęśliwym związku albo z Beatlesami, albo z Yoko. I wybrałem Yoko. A potem wdowa po Lennonie przez lata uchodziła za tę, która rozbiła największy zespół świata. Ale czy słusznie? - Jeśli obwiniacie mnie za rozpad The Beatles, to jednocześnie powinniście mi być wdzięczni, że pozostał po nich wielki mit, którego nie rozmienili na drobne nagrywając coraz słabsze piosenki – ironizowała w wywiadach.

Rozgrzeszenie dał jej dopiero McCartney. - Z pewnością to nie ona rozbiła grupę. Grupa rozbiła się sama – ogłosił pod koniec ub.r. w wywiadzie, którego udzielił znanemu dziennikarzowi Davidowi Frostowi.

Na początku dzieliło ich wyłącznie... pole golfowe.

Bo konflikt, który doprowadził do rozpadu Beatlesów, był wyłącznie konfliktem na osi Lennon – McCartney. Choć na początku obu muzyków dzieliło wyłącznie... pole golfowe.

Od domu państwa McCartney w Liverpoolu było niewiele ponad 1,5 kilometra do miejsca, gdzie mieszkał Lennon. Pomiędzy było pole do gry w golfa. Chłopcy znali się z widzenia. Ale poznali dopiero w 1957 roku na kościelnym pikniku, na którym 17-letni Lennon występował ze swoim zespołem The Quarrymen. Młodszy o półtora roku McCartney zaczepił kolegę. Połączyła ich nie tylko miłość do rock and rolla, ale coś więcej niż granie.

Obaj pochodzą z podobnych, niezbyt zamożnych rodzin o artystycznych ambicjach. Obaj wcześnie stracili też matki. Mary McCartney umarła na raka piersi, gdy jej syn miał 14 lat. Dwa lata później Julia Lennon zginęła potrącona przez samochód. Rodzinom obu nie podobała się ich wspólna zażyłość. "Nie zadawaj się z tym Lennonem. On wpędzi cię w kłopoty, synu" - przestrzegał McCartneya ojciec. Zaś Paula nie znosiła ciotka Mimi, która wychowywała Johna. "Przychodził do nas i od razu siadał na stole. Zupełnie jakby zawsze chciał patrzeć na wszystkich z góry" - tak po latach będzie wspominać swoją irytację.

Przed Stadionem zbierają się fani
Przed Stadionem zbierają się fanitvn24

Lennon nic sobie z tego nie robił i wciągnął nowego kumpla do składu. Wkrótce we dwóch decydują o obliczu zespołu, który z czasem zmienił nazwę na The Beatles. Zawiązali spółkę autorską i do końca podpisują wszystkie piosenki, nawet te skomponowane solo, w ten sam sposób: Lennon – McCartney.

Ale z czasem, gdy wzrastała beatlemania, wzrastały też waśnie między liderami. Bo Paul McCartney miał to, czego brakowało Johnowi Lennonowi. I na odwrót.

Ten pierwszy był bardziej otwarty na nowości: muzyczne, artystyczne i obyczajowe. Jako pierwszy wyprowadził się z rodzinnego Liverpoolu do Londynu. To on miał wśród całej beatlesowskiej czwórki najbardziej artystyczne zapędy. I to on, a nie Lennon, jako pierwszy zaczął wprowadzać do ich twórczości elementy awangardowe. Jako stały bywalec klubów muzycznych (w latach 60. chodził do nich w przebraniu, podsłuchując, co grają konkurenci, m.in. Pink Floyd), ale także galerii sztuki, stał się tym z Beatlesów, który poprowadził ich w świat muzycznych eksperymentów.

Paul trzyma za rogi barana, John trzyma za uszy… świnię

McCartney przede wszystkim był muzykiem: chciał grać piosenki, które podobałyby się wszystkim i które porywałyby tłumy. Krytycy często wytykali mu nawet zbyt "popowe", obliczone na sukces, brzmienie. Zaś Lennon, uchodzący za niepokornego ducha, angażował się w politykę i słynął z ostrych wypowiedzi, które wpędzały grupę w kłopoty. Czego "ładny Beatles" (jak prasa nazywała Paula) nie znosił, bo z całych sił stronił od kontrowersji.

To po słynnej wypowiedzi Johna, w której prowokacyjnie zażartował, że jego zespół jest bardziej popularny od Jezusa, Ku Klux Klan palił ich płyty. Trasa koncertowa w USA była zagrożona, więc koledzy zmusili go, by wystąpił na konferencji prasowej i publicznie przeprosił. Tuż przed wręczeniem mu Orderu Imperium Brytyjskiego przez królową palił za kulisami marihuanę, a potem w ramach buntu zwrócił odznaczenie. Na jednym z wystawnych przyjęć demonstracyjnie poprosił o chleb z dżemem, typowy posiłek biednej robotniczej rodziny z Anglii.

Paul McCartney w rozmowie z TVN24
Paul McCartney w rozmowie z TVN24tvn24

Gdy McCartney zainteresował się elektroniczną awangardą i muzyką konkretną i jak oszalały komponował kolejne utwory (był bardziej płodnym artystą i to on jest autorem większości ze 160 piosenek sygnowanych również nazwiskiem kolegi ze spółki), Lennon wolał czytać teksty propagatora LSD Timothy'ego Leary'ego, Jamesa Joyce'a i książki o buddyzmie. Ten pierwszy więc wywierał na drugim presję przy wyborze piosenek na strony A kolejnych singli, czemu drugi niechętnie się poddał. A po latach publicznie przyznał, że nienawidzi popularnych piosenek kolegi, jak „Ob-La-Di, Ob-La-Da”.

Z drugiej strony zazdrościł McCartneyowi łatwości w komponowaniu pięknych melodii. Nic dziwnego, że na solowym albumie "Imagine" zaatakował go - w piosence "How Do You Sleep" sparafrazował tytuły piosenek Paula, nazwał jego nową muzykę szmirą i dziwił się, że lata z The Beatles niczego go nie nauczyły. Na dodatek drwił z żony McCartneya, a w książeczce albumu sparodiował okładkę płyty kolegi, na której Paul trzyma za rogi barana. John Lennon na zdjęciu trzyma za uszy… świnię.

Różniły ich nawet kobiety

Ale spór Johna z Paulem miał nie tylko charakter artystyczny. Różniły ich nawet kobiety życia. Paul zawsze uchodził za wzorowego męża. Przez 31 lat małżeństwa z Lindą tylko dziewięć nocy spędzili osobno: kiedy w 1980 roku muzyk został aresztowany na lotnisku w Tokio, bo w jego walizce policja znalazła marihuanę. Czas bez Lindy w japońskim więzieniu uważał za najgorszy w życiu.

John swoją żonę Cynthię zdradzał nawet we spólnym domu. Gdy w 1968 roku wyjechała na wakacje do Grecji, Lennon zaprosił swoją nową fascynację - Yoko Ono - do domu. Najpierw nagrali muzykę na album „Two Virgins", a potem kochali się przez całą noc. Cynthia zastała ich w łóżku. Yoko była w jej szlafroku. John miał powiedzieć do żony: "O, cześć".

Gdy później ożenił się z Ono i doczekał z nią syna Seana, zdradzał żonę nawet w jej obecności. Ale to u jej boku narodził się już zupełnie inny artysta. - Wszystko może nam się udać. Ty jesteś niesamowicie twórcza, a ja jestem niesamowicie bogaty – powiedział jej.

I choć Beatlesi wciąż istnieli, Johna coraz bardziej absorbowały nowe wyzwania. Pisał z Ono antywojenne piosenki, protestował przeciwko wojnie w Wietnamie pod hasłem "Make Love Not War". Podczas miesiąca miodowego przeprowadzili akcję "Bed in for Paece" – po prostu leżeli w łóżku.

Do czasu pojawienia się Yoko, partnerki Beatlesów miały zakaz wstępu do studia nagrań. Nie mogła wejść nawet Linda McCartney, więc w czasie nagrywania płyty "Abbey Road" Paul poinformował kolegów telefonicznie, że nie pojawi się na sesji, bo chce uczcić pierwszą rocznicę spotkania z Lindą. Szczególnie żywiołowo zareagował Lennon. Pojechał do niego i wykrzyczał: "Ja nie odwołuję swoich nagrań z powodu moich rocznic z Yoko. Jak śmiesz sprawiać kłopot tak wielu ludziom?". Po tych słowach zdjął ze ściany obraz (który sam namalował i ofiarował Paulowi) i zniszczył go robiąc dziurę nogą.

Tymczasem, jak wspominał Paul w jednym z wywiadów, problem był jeszcze w czymś innym: "Yoko nie odstępowała Johna na odległość dłuższą niż 2 metry". Co więcej, po jej wypadku samochodowym, John zainstalował dla ukochanej łóżko w studio nagraniowym. Stała się niemal piątym Beatlesem, co irytowało McCartneya. Zresztą zakochany muzyk zażyczył sobie, żeby zwracano się nie do niego, ale do nich obojga - imieniem Johnandyoko.

"Tak naprawdę nie różniliśmy się aż tak bardzo"

Po latach Japonka wyznała: - Myślę, że wielu ludzi interesuje tylko walka. Tak zrodził się stereotyp Yoko i Paula, którzy ciągle się ze sobą kłócą.

On dopiero w ub. r. był gotów ją docenić: - Bez Yoko, która otworzyła Johnowi oczy na awangardę, nie powstałyby nigdy tak wspaniałe piosenki jak "Imagine". To ona pokazała mu zupełnie inną drogę, która okazała się bardzo inspirująca, więc nie można jej za cokolwiek obwiniać - podsumował.

Dziś 71-letni McCartney – który sprzedał ponad 100 milionów albumów i drugie tyle singli i dorobił się majątku w wysokości 680 milionów funtów – jest bardziej wyrozumiały także wobec rywala z zespołu. Choć przyznał niedawno w wywiadzie, że pośmiertny kult Lennona przytłoczył go ("Poczułem, że mało w tym wszystkim znaczę. Tak, jakby John był geniuszem, jedynym prawdziwym talentem w zespole, a ja facetem, który tylko organizował nagrania i załatwiał muzyków"), to szybko potem dodał, że byli sobie niezbędni i tworzyli niepowtarzalny tandem. - Był czas, kiedy uznawano nas za wrogów i przeciwieństwa. Tak naprawdę nie różniliśmy się aż tak bardzo – wyznał.

Autor: amk/tr / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe

Pozostałe wiadomości

To bardzo niedobra sytuacja. Bardzo mi wstyd za prezydenta, który postanowił podłożyć świnię rządowi Donalda Tuska - powiedział w "Jeden na jeden" w TVN24 profesor Roman Kuźniar, politolog, kierownik Katedry Studiów Strategicznych i Bezpieczeństwa Międzynarodowego Uniwersytetu Warszawskiego. Odniósł się do listu Andrzeja Dudy w sprawie premiera Izraela Benjamina Netanjahu, ściganego przez MTK, oraz uchwały podjętej przez rząd.

"Prezydent Duda świadomie postawił rząd w trudnej sytuacji"

"Prezydent Duda świadomie postawił rząd w trudnej sytuacji"

Źródło:
TVN24

W wyniku pożarów w hrabstwie Los Angeles doszczętnie spłonął dom mieszkającej tam Polki Rity Ciołek. W miejsce, gdzie się znajdował, pojechała z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną. W zgliszczach rozpoznała swoje osobiste przedmioty. Znalazła między innymi porcelanę z Bolesławca. - To jest prezent, który dostałam od mojej mamy i od siostry - mówiła poruszona.

"W którymś momencie jest mój dom, ale go nie poznaję". W zgliszczach odnalazła pamiątkę z Polski

"W którymś momencie jest mój dom, ale go nie poznaję". W zgliszczach odnalazła pamiątkę z Polski

Źródło:
TVN24, PAP

Pijany kierowca usiłował wyjechać z podwórka na drogę publiczną, ale uderzył w ogrodzenie sąsiedniej posesji. Został skazany na więzienie w zawieszeniu za "kierowanie samochodem w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości". Badanie alkomatem wykazało, że miał ponad trzy promile. "Skazany nie prowadził pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym" - oceniło Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, które wniosło o kasację wyroku. Wskazano, że zapadł on "z rażącym naruszeniem prawa procesowego".

Pijany chciał wyjechać na drogę, uderzył w ogrodzenie, został skazany. RPO: nie prowadził w ruchu lądowym

Pijany chciał wyjechać na drogę, uderzył w ogrodzenie, został skazany. RPO: nie prowadził w ruchu lądowym

Źródło:
PAP

Mężczyzna uznawany za najstarszego stażem kieszonkowca Lizbony został zatrzymany w piątek przez portugalską policję. Znany był pod pseudonimem "Król tramwajów" i od kilku dekad specjalizował się w kradzieżach w pełnych turystów lizbońskich tramwajach nr 28, 12 i 15. Należał również do tzw. gangu emerytów.

"Ziutek z Porto" wpadł po dekadach kradzieży

"Ziutek z Porto" wpadł po dekadach kradzieży

Źródło:
PAP

Piaseczyńska drogówka przyłapała kierowcę ciężarówki na niezgodnym z przepisami wyprzedzaniu na trasie ekspresowej S7. Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych i ośmioma punktami karnymi. Funkcjonariusze opublikowali nagranie "wyścigu słoni" z policyjnego wideorejestratora. 

"Wyścig słoni" na S7. Wysoki mandat dla kierowcy. Nagranie

"Wyścig słoni" na S7. Wysoki mandat dla kierowcy. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na północy kraju spadł śnieg i nastała tam zimowa aura. Biało zrobiło się między innymi w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie czy Słupsku. Na Kontakt24 otrzymujemy zdjęcia i nagrania pokrytego śniegiem krajobrazu.

Atak zimy. Część Polski pod śniegiem

Atak zimy. Część Polski pod śniegiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24, PAP

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia. Obowiązują alarmy przed obfitymi opadami śniegu, zawiejami śnieżnymi i silnym wiatrem. Sprawdź, gdzie aura jest groźna.

Pomarańczowe i żółte alarmy. IMGW ostrzega

Pomarańczowe i żółte alarmy. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Polska jest pod wpływem silnego wiru niżowego Charly. Przez kraj przechodzi kilka stref opadów śniegu, którym towarzyszy dość silny wiatr. Sprawdź, gdzie sypie śnieg.

Sypie śnieg. Sprawdź, gdzie aktualnie pada

Sypie śnieg. Sprawdź, gdzie aktualnie pada

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Kilkanaście tysięcy osób zgromadziło się w piątek przed siedzibą słowackiego rządu w Bratysławie. Demonstranci domagali się od premiera Roberta Ficy zaprzestania współpracy z Rosją i zmiany kierunku polityki zagranicznej.

Tysiące ludzi przed siedzibą rządu. "Zdrada ojczyzny", "wstydzimy się"

Źródło:
PAP

Rejestratory danych lotu i rozmów w kokpicie samolotu Jeju Air, który rozbił się pod koniec grudnia ubiegłego roku na lotnisku Muan w Korei Południowej, przestały zapisywać dane około cztery minuty przed uderzeniem maszyny w betonową konstrukcję - przekazał tamtejszy resort transportu.

Czarne skrzynki samolotu Jeju Air "przestały zapisywać dane około cztery minuty przed uderzeniem"

Czarne skrzynki samolotu Jeju Air "przestały zapisywać dane około cztery minuty przed uderzeniem"

Źródło:
Reuters, PAP

Sąd Apelacyjny w Dubaju stwierdził prawną dopuszczalność ekstradycji do Polski Sebastiana M. Jest on podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku samochodowego w połowie września 2023 roku na autostradzie A1 - przekazał w piątek wieczorem minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar.

Śmierć na A1 i ekstradycja Sebastiana M. Bodnar: bardzo dobra wiadomość z Emiratów

Śmierć na A1 i ekstradycja Sebastiana M. Bodnar: bardzo dobra wiadomość z Emiratów

Źródło:
tvn24.pl

Apokaliptyczne sceny rozgrywają się w hrabstwie Los Angeles, gdzie pożary spowodowały katastrofalne szkody i zmusiły dziesiątki tysięcy ludzi do opuszczenia swoich domów. Zdjęcia zniszczonych budynków pokazują, jak niszczycielski jest żywioł.

Tylko zgliszcza. Los Angeles po "piekielnej" pożodze

Tylko zgliszcza. Los Angeles po "piekielnej" pożodze

Źródło:
Reuters

Od początku ataku na Ukrainę w lutym 2022 roku w walkach zginęło ponad 6000 żołnierzy najbardziej elitarnych rosyjskich formacji - poinformowała rosyjska sekcja BBC, która wraz z zespołem wolontariuszy i niezależnym portalem Mediazona liczy potwierdzone zgony żołnierzy.

Ogromne straty elitarnych formacji Putina

Ogromne straty elitarnych formacji Putina

Źródło:
BBC, PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot padła główna wygrana. Do gracza z Niemiec trafi ponad 80 milionów euro. W Polsce najwyższa była wygrana drugiego stopnia w wysokości ponad 3,6 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 10 stycznia 2025 roku.

Wielka kumulacja rozbita. Padła główna wygrana w Eurojackpot

Wielka kumulacja rozbita. Padła główna wygrana w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

W Niemczech odnotowano ognisko silnie zakaźnej pryszczycy (FMD). To pierwszy przypadek tej choroby od 1988 roku. W powiecie Maerkisch-Oderland, graniczącym z Polską, padły na nią trzy woły - poinformowała w piątek Hanka Mittelstaedt, ministra rolnictwa Brandenburgii.

Silnie zaraźliwa choroba tuż za polską granicą. Pierwszy przypadek od prawie 40 lat

Silnie zaraźliwa choroba tuż za polską granicą. Pierwszy przypadek od prawie 40 lat

Źródło:
PAP
"Służby wsadziły polityków na minę", a "cała sprawa powinna być objęta tarczą antykorupcyjną"

"Służby wsadziły polityków na minę", a "cała sprawa powinna być objęta tarczą antykorupcyjną"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to również setki najróżniejszych aukcji internetowych. Wśród nich są te, przygotowane przez dziennikarzy i dziennikarki TVN24, TVN, TTV oraz gwiazdy znane z produkcji TVN Warner Bros. Discovery. Wspólna gra w golfa, warsztaty pięknego mówienia, suknie ślubne czy piłka podpisana przez Shaquille'a O'Neala - to tylko niektóre wyjątkowe przedmioty i atrakcje, które trafiły "pod młotek". Zebrane w ten sposób pieniądze trafią w całości na konto WOŚP.

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

WOŚP 2025. Aukcje dziennikarzy i gwiazd TVN Warner Bros. Discovery

Źródło:
tvn24.pl

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży to placówka, która powstała z inicjatywy Fundacji TVN oraz Centrum Zdrowia Dziecka przy wsparciu Ministerstwa Zdrowia. Ośrodek jest odpowiedzią na rosnącą liczbę młodych osób w kryzysie zdrowia psychicznego. Pierwszych pacjentów przyjmie już w lutym 2025. Dzisiaj centrum zostało oficjalnie otwarte.

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Centrum Psychiatrii i Onkologii dla Dzieci i Młodzieży otwarte. Pomoże młodym w kryzysie psychicznym 

Źródło:
Fundacja TVN

Hollywoodzka aktorka Jennifer Garner zaangażowała się w działalność charytatywną, aby pomóc ofiarom pożarów w hrabstwie Los Angeles. - Są tysiące, jeśli nie miliony ludzi, którzy robiliby to samo, gdyby mieli taką możliwość. Mój dom jest bezpieczny, ja jestem bezpieczna. Mówię więc z pozycji szczęścia i przywileju - przyznała w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną.

Gwiazda Hollywood pomaga ofiarom pożarów. "Muszę działać"

Gwiazda Hollywood pomaga ofiarom pożarów. "Muszę działać"

Źródło:
TVN24

Niedobory wody utrudniają gaszenie niebezpiecznych pożarów, które od kilku dni pustoszą okolice Los Angeles. Braki skłoniły wiele osób do zastanowienia się, dlaczego strażacy podczas akcji nie korzystają ze słonej wody oceanicznej, której w przybrzeżnej Kalifornii jest pod dostatkiem. Istnieje bardzo proste wyjaśnienie tej decyzji służb.

"Wyczerpaliśmy wszystkie zasoby". Dlaczego ognia w Kalifornii nie gasi się wodą oceaniczną?

"Wyczerpaliśmy wszystkie zasoby". Dlaczego ognia w Kalifornii nie gasi się wodą oceaniczną?

Źródło:
USA Today, tvnmeteo.pl

Osoby pijące kawę rano są mniej narażone na przedwczesną śmierć z powodu chorób układu krążenia niż te, które sięgają po kawę o różnych porach dnia - wynika z nowych badań. Dlaczego poranna kawa jest zdrowsza od pitej później? Badacze wskazują możliwe powody.

Picie kawy jest zdrowe tylko o jednej porze dnia. Nowe badania

Picie kawy jest zdrowe tylko o jednej porze dnia. Nowe badania

Źródło:
CNN, eurekalert.org, tvn24.pl

Brytyjskie media opisują historię Walijczyka, który od ponad dekady usiłuje zdobyć pozwolenie na przeszukanie wysypiska śmieci w Newport. 39-latek twierdzi, że trafił tam wyrzucony przez niego dysk, na którym zapisane są bitcoiny warte obecnie ok. 740 mln dolarów - poinformował w czwartek portal Cointelegraph. Tego samego dnia Walijczyk przegrał w pierwszej instancji proces o pozwolenie na szukanie dysku.

740 milionów dolarów wyrzucone na wysypisko śmieci? Sąd zakazał ich poszukiwania

740 milionów dolarów wyrzucone na wysypisko śmieci? Sąd zakazał ich poszukiwania

Źródło:
PAP, BBC, tvn24.pl

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się w maju 2025 roku. Kiedy dokładnie? Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ogłosił już daty pierwszej i drugiej tury głosowania. Wiadomo zatem, jak prezentuje się kalendarz wyborczy. Do tej pory swój start w wyborach zapowiedziało ośmioro kandydatów.

Wybory prezydenckie 2025. Kiedy się odbędą? Kto kandyduje?

Wybory prezydenckie 2025. Kiedy się odbędą? Kto kandyduje?

Źródło:
tvn24.pl