Legendarny frontmen Black Sabbath oświadczył, że trafił na "intensywną terapię" dla osób uzależnionych od seksu. Uzależnienie zagrażało jego małżeństwu z Sharon.
67-letni Osbourne wyznał, że jego zachowanie w efekcie "upokorzyło" jego rodzinę. Oświadczenie opublikowane zostało w odpowiedzi na wywiad Michelle Pugh (fryzjerka Osbourne'a) dla magazynu "People". Pugh powiedziała, że miała "bardzo realny związek" z legendą rocka, który trwał cztery lata.
"Od sześciu lat zmagam się z uzależnieniem"
W swoim komunikacie Osbourne przyznał, że "od sześciu lat zmagam się z uzależnieniem od seksu". "Jest mi przykro, jeśli pani Pugh wyciągnęła z kontekstu naszą relację seksualną. Chciałbym przeprosić również inne kobiety, z którymi odbywałem stosunki seksualne" - napisał wokalista Black Sabbath.
Dodał, że po tym jak prasa wyjawiła całą sprawę, zgłosił się na "intensywną terapię dla uzależnionych od seksu".
Ozzy i Sharon Osbourne są małżeństwem od 1982 roku, mają dwójkę dzieci Jacka oraz Kelly.
Na początku roku piosenkarz wyprowadził się ze wspólnego domu. W jednym z programów telewizyjnych Sharon stwierdziła, że "nie ma pojęcia czy to małżeństwo ma jeszcze przyszłość". Według amerykańskich mediów para miała wrócić do siebie.
"Dziękuję Bogu, że moja wspaniała żona jest przy mnie i mnie wspiera" - podkreślił muzyk w oświadczeniu.
Autor: tmw//gak / Źródło: BBC, Billboard