W dwóch ostatnich latach oglądalność Oscarów była najniższa w historii. Organizatorzy muszą więc walczyć o to, żeby się o nich mówiło, żeby ludzie chcieli oglądać to, co wydarzy się już nie na czerwonym, ale na szampańskim dywanie - mówiła we "Wstajesz i weekend" dziennikarka TVN24 Ewelina Witenberg. - Cel został osiągnięty, wszyscy mówią o Oscarach - zauważyła.
95. gala wręczenia Oscarów odbędzie się dziś wieczorem za oceanem - w Polsce będzie już wówczas po północy. Ceremonię poprowadzi po raz trzeci Jimmy Kimmel. Polskim akcentem będzie film "IO" Jerzego Skolimowskiego, nominowany do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy.
Ceremonia oscarowa inna niż poprzednie
Tegoroczna ceremonia oscarowa będzie się różniła od poprzednich. Jak tłumaczyła we "Wstajesz i weekend" Ewelina Witenberg, dziennikarka TVN24 i gospodyni programu "Kadr na kino", w dwóch ostatnich latach oglądalność gali rozdania najbardziej prestiżowych nagród filmowych była najniższa w historii. Organizatorzy muszą więc walczyć o to, żeby się o nich mówiło. Jedną z "cegiełek" tej strategii była zmiana - z czerwonego na szampański - koloru dywanu, którym na ceremonię zmierzać będą gwiazdy kina. - Cel został osiągnięty, wszyscy mówią o Oscarach - zauważyła Witenberg.
Ale rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, jest zdaniem dziennikarki więcej:
Źródło: TVN24