"Parasite" Bonga Joon Ho został w nocy z niedzieli na poniedziałek nagrodzony Oscarem w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Statuetki nie otrzymało "Boże Ciało" Jana Komasy.
Zgodnie z przewidywaniami obraz Bonga Joon Ho zwyciężył w rywalizacji z "Bólem i blaskiem" Pedra Almodovara, "Nędznikami" Ladja Ly, "Krainą miodu" Tamary Kotevskiej i Ljubomira Stefanova oraz "Bożym Ciałem" Jana Komasy. Bong Joon Ho otrzymał także nagrody za najlepszy scenariusz oryginalny i za reżyserię. Wcześniej południowokoreańska produkcja była wyróżniona m.in. canneńską Złotą Palmą i Złotym Globem dla najlepszego filmu zagranicznego oraz nagrodą BAFTA za najlepszy film nieanglojęzyczny.
"Czerwony dywan został zrobiony specjalnie dla nas"
Przed oscarową galą na czerwonym dywanie w eleganckich czarnych smokingach pojawili się główny aktor oraz reżyser nominowanego w kategorii najlepszy film międzynarodowy "Bożego Ciała" - Bartosz Bielenia i Jan Komasa. - Jest wspaniale, jak w domu - wyznał Bielenia, wcielający się w filmie w rolę Daniela.
- Jest niesamowicie. Czerwony dywan został zrobiony specjalnie dla nas - wtórował mu Komasa. - Brakuje tylko bieli, byłby biało-czerwony - dodał.
Towarzyszyło im także dwoje innych aktorów z jego filmu: Tomasz Ziętek i Eliza Rycembel.
Źródło: tvn24.pl, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jeff Kravitz/FilmMagic/Getty Images