Gościem "Xięgarni" była Weronika Murek, pisarka debiutująca zbiorem opowiadań „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina”. W rozmowie z Filipem Łobodzińskim i Agatą Passent zdradziła, że najdrobniejsze zdarzenia z życia codziennego inspirują ją do pisania opowiadań zacierających granicę między rzeczywistością a nierzeczywistością.
Weronika Murek to absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. „Uprawa roślin południowych metodą Miczurina” to jej debiut literacki, pełen intrygujących i niepowiązanych ze sobą opowiadań.
Bohaterowie "Uprawy..." to postacie z piekła rodem, balansujący na granicy jawy i snu, życia i śmierci: kasztaniarz i kosmonauta, trumna z generałem Sikorskim i przygłucha Matka Boska w blasku telewizora dziergająca Jezusowe skarpety.
"Czasami zaczyna się od przesłyszenia"
- Czytałam kiedyś wywiad z Romanem Polańskim, w którym powiedział, że stara się kreować taki świat, gdzie granica pomiędzy rzeczywistością i nierzeczywistością byłaby beznadziejnie zamazana. Podoba mi się zwłaszcza to słowo „beznadziejnie” - mówiła pisarka.
Pisarka wyznała, że inspirację czerpie z przypadkowych, często trywialnych zdarzeń życia codziennego.
- Czasami zaczyna się od obrazu, czasami od przesłyszenia się (...). Tak zaczyna się "pączkowanie" historii - powiedziała debiutantka.
Co do inspiracji literackich, Weronika Murek zdradziła oryginalny sposób na wyszukiwanie ciekawych książek.
- Wspieram książki o dziwnych tytułach, takich niecodziennych. Wyszukuje sobie na Allegro, wpisuję w wyszukiwarkę kategorię "Książki" i rok wydania, żeby nie ograniczać się konkretnym tematem czy słowem kluczem. Wypadają mi wszystkie książki wydane np. w 1981 roku i to są naprawdę ciekawe odkrycia - mówiła.
"Odbijam sobie to, że mam takie nudne życie"
Weronika Murek ma za sobą studia prawnicze. Zapytania o związek między pisarstwem a studiowaniem prawem, pisarka odpowiedziała, że "studia prawnicze dały mi umiejętność "czujnego" podejścia do każdego zdania".
- Może ja sobie po prostu, kiedy piszę, odbijam, że mam takie nudne życie - powiedziała Murek, która wciąż uważa się także za prawniczkę.
Weronika Murek pisała opowiadania i listy do czasopism dla dzieci już od szóstego roku życia. Jak powiedziała, wychowała się w domu, w którym "kochano książki"
W programie nie zabrakło także najnowszego felietonu Michała Rusinka, który mówił o Jerzy Pomianowskim, i Michała Komara o tym, jak dobrze komiks może mówić o nauce.
Program „Xięgarnia” powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".
Autor: mm/fil / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24