- Pracujemy nad kolejnym materiałem i miejmy nadzieję, że wkrótce będziemy mogli go wydać. Prawdopodobnie za rok - zdradził gitarzysta Guns N' Roses, Richard Fortus. To będzie pierwszy album od 2008 roku.
"Może fani Guns N' Roses nie będą musieli czekać kolejne 15 lat na nowy album zespołu" - pisze magazyn "Billboard", informując o pracach nad nowym krążkiem i odnosząc się do poprzedniej płyty grupy "Chinese Democracy" z 2008 roku, która pojawiła się po kilkunastu latach od wydania wcześniejszej - "The Spaghetti Incident?".
Informacje o kolejnym albumie Richard Fortus potwierdził podczas gali Revolver Golden Gods w Los Angeles. - Pracujemy nad nowym materiałem i jeśli wszystko pójdzie dobrze, opublikujemy go. Cóż, najpewniej w przyszłym roku - wyznał na czerwonym dywanie.
I dodał: - Jedziemy niedługo do Las Vegas (chodzi o maj i drugi pobyt muzyków w Hard Rock Hotel and Casino - przyp. red.), więc jeśli się uda, to siądziemy wszyscy w jednym pokoju i zaczniemy przygotowywać kolejne nowe rzeczy.
Wrócą Slash i Duff McKagan?
Richard Fortus odniósł się również do unikalnego stylu Axla Rose'a. - Jego śpiew to doświadczenie katharsis. Axl swoim śpiewem odprawia egzorcyzmy demonów. Na nowej płycie rozwali wam bębenki w uszach - reklamował nowy materiał.
Fortus wyznał również, że muzycy nagrywali dema w swoich domowych studiach, potem przekazując je sobie nawzajem. Nie potwierdził jednak, że robił to również basista Duff McKagan, należący kiedyś do najbardziej znanego składu Guns N' Roses.
Ostatnio dość głośno mówiło się bowiem o powrocie członków zespołu sprzed lat - Slasha i McKagana. Choć ten drugi pokazał, że jest w stanie dogadać się z Axlem, to Slash uciął spekulacje, zapewniając, że nie wyobraża sobie powrotu.
Autor: am/kka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24