16-letnia Nicole Kidman odrzuciła rolę w filmie Jane Campion, ponieważ bała się wyglądać nieatrakcyjnie. Aktorka wolała na ekranie mieć spływające na ramiona, piękne włosy oraz całować się z chłopakami.
Podczas wczorajszego rozdania nagród Crystal + Lucy Awards australijska aktorka wyznała, że choć odrzuciła w trwającej przeszło 30 lat karierze mnóstwo ról, żałuje tylko jednej - tej w "Historii pewnej dziewczynki". Mowa o jednym z pierwszych, krótkometrażowych filmów Jane Campion, nowozelandzkiej reżyserki, późniejszej laureatki Oskara za scenariusz do "Fortepianu". Odrzucony przez Kidman film jest zestawem impresyjnych czarno-białych scen z życia tytułowej dziewczynki - jedna z nich rozgrywa się w basenowej szatni. Ostatecznie przed kamerą czepek założyła Katharine Cullen, która po zagraniu jeszcze kilku niewielu ról, skończyła karierę aktorską. "Historia..." była pokazywana na festiwalu w Cannes.
Movie Quote of the Day - A Girl’s Own Story, 1984 (dir. Jane Campion) ---> http://t.co/ZBek3SGge4 #AYearWithWomen pic.twitter.com/VUWNNEjIyF— Ms. Marya E. Gates (@oldfilmsflicker) May 30, 2015
Czepek w czepek
Kidman, stojąc na scenie, wykonała zabawny, pokutny gest - wyjęła z torebki kolorowy czepek basenowy, założyła go na złote włosy i powiedziała, że jest "gotowa pocałować jakąś kobietę". Z oferty skorzystała jej najbliższa przyjaciółka, również aktorka - Naomi Watts, która chwilę wcześniej wręczyła Kidman nagrodę.
Kobiety z kryształem
Crystal + Lucy Awards to nagrody przyznawane wyłącznie kobietom. W tym roku poza Kidman wyróżnione zostały między innymi znana z serialu "House of Cards" aktorka Kate Mara oraz Ava DuVernay, reżyserka filmu "Selma" o Martinie Luterze Kingu. O tej ostatniej artystce mówiło się, że jest niesłusznie pominięta przy nominacjach do tegorocznego Oskara.
Przyjaciółki ze szkoły i ze sceny
Kidman i Watts przyjaźnią się od liceum, razem studiowały też aktorstwo w Victorian College of the Arts w Melbourne. Pierwsza sławę zdobyła Kidman, która na początku lat 90. wyjechała do Hollywood i zagrała w takich filmach jak "Szybszy niż błyskawica" ze swoim przyszłym, a obecnie już były mężem Tomem Cruisem, "Za horyzontem", "Pełnia zła" czy "Batman Forever". W połowie dekady była już jedną z najbardziej znanych aktorek na świecie. Pierwszą nominację do Oskara zdobyła w 2002 roku za rolę Satine w postmodernistycznym musicalu Baza Luhrmana "Moulin Rouge!", a pierwszą i jak na razie jedyną statuetkę za "Godziny", gdzie z dosztukowanym nosem zagrała pisarkę Virginię Woolf.
Późny sukces
Watts, choć debiutowała przed kamerami w 1986 roku, międzynarodowe uznanie zdobyła dopiero w 2001 roku, gdy wystąpiła w onirycznym dramacie Davida Lyncha "Mullholland Drive". Z kolei uznanie publiczności przyniosły jej komercyjne hity "The Ring" Gore'a Verbinsky'ego oraz "King Kong" Petera Jacksona. Watts ma na koncie dwie nominacje do Oskara - za "21 gramów" Alejandro Gonzáleza Iñárritu oraz "Niemożliwe" Juana Antonio Bayona.
Autor: sol/ja / Źródło: tvn24.pl, news.com.au