"Na Woodstock mniej chamstwa niż w Sejmie"

Wooodstock: miłość, przyjaźń, muzyka i... armia (materiał "Publicznej TV")
Wooodstock: miłość, przyjaźń, muzyka i... armia (materiał "Publicznej TV")
Źródło: Wooodstock: miłość, przyjaźń, muzyka i... armia (materiał "Publicznej TV")
- Oni nie mają bezczelności, nie mają chamstwa, chociaż tak jak Sejm reprezentują różne ugrupowania, różne subkultury - tak Jerzy Owsiak podsumował młodzież bawiącą się na Przystanku Woodstock. Ostatnie koncerty festiwalu wieczorem.
Zgodnie z tradycją błota nie zabrakło\PAP/Lech Muszyński
Zgodnie z tradycją błota nie zabrakło\PAP/Lech Muszyński

- Przyjacielska, miła atmosfera, ludzkość po prostu jest ze sobą, leżakuje, leniuchuje - ocenił szef WOŚP na konferencji prasowej podsumowującej kończący się festiwal. - To buduje. Bez dwóch zdań, gdyby to nie budowało, to ja bym tego nie robił, to nie jest jakiś mus - dodał Owsiak.

Według niego młodzi ludzie, którzy przyjeżdżają na Woodstock, w przeciwieństwie do polskich polityków nie kłócą się i mimo odmiennych poglądów potrafią robić coś razem. - Oni nie mają bezczelności, nie mają chamstwa, nie mają hucpy - chociaż tak jak w Sejmie reprezentują różne ugrupowania, różne subkultury. Mimo tego możemy do nich powiedzieć - hej, nie przeszkadzajcie w koncercie - stwierdził.

Konferencja szefa WOŚP odbyła się przed rozpoczęciem ostatnich trzech koncertów. W niedzielę muzyka wróci na scenę od godz 18. W programie przewidziano występ grupy Acid Drinkers, która otrzyma "Złotego Bączka" - nagrodę publiczności za ubiegły rok. Wystąpi także szwedzka formacja Clawfinger oraz grupa The Stranglers.

Toaleta poranna\PAP/Lech Muszyński
Toaleta poranna\PAP/Lech Muszyński

Krew się lała

Oprócz koncertów zostanie podsumowana działalność Akademii Sztuk Przepięknych, której gośćmi byli m.in. Leszek Balcerowicz, Jan Tomaszewski i Wiesław Ochman. Zakończy się także pierwsza woodstockowa olimpiada, a jej zwycięzcy otrzymają medale na dużej scenie. Podsumowano już akcję zbiórki krwi. Łącznie w specjalnych ambulansach krew oddało prawie 1,4 tys. osób, zebrano prawie 630 litrów krwi.

W tym roku - jak wynika z szacunków organizatorów - na Przystanek przyjechało ok. 200 tys. ludzi. Policja ocenia ich liczbę na 120 tysięcy. Mimo tak dużego nagromadzenia przyjezdnych w Kostrzynie i na samym woodstokowym polu namiotowym policja nie odnotowała poważnych przestępstw. Co nie oznacza, że nie było ich w ogóle. Jak powiedziała rzeczniczka lubuskiej policji Agata Sałatka, najwięcej było kradzieży.

Momentami w pyle niewiele było widać\PAP/Lech Muszyński
Momentami w pyle niewiele było widać\PAP/Lech Muszyński

Mimo że przed uczestnikami festiwalu jeszcze kilka godzin zabawy, część z nich już wyjeżdża z Kostrzyna nad Odrą. To ludzie, którzy w poniedziałek muszą wrócić do pracy.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: