"Żeby nie było śladów" w Wenecji. Jan P. Matuszyński: wyróżnienie po bardzo trudnej i długiej drodze tego filmu

Źródło:
tvn24.pl
"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego w Konkursie Głównym 78. MFF w Wenecji (wideo bez dźwięku)
"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego w Konkursie Głównym 78. MFF w Wenecji (wideo bez dźwięku)fot. Łukasz Bąk / Kino Świat
wideo 2/2
"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego w Konkursie Głównym 78. MFF w Wenecji (wideo bez dźwięku)fot. Łukasz Bąk / Kino Świat

"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego znalazł się w Konkursie Głównym 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. - Film jest opowiadany w dużej mierze z perspektywy świadka pobicia Grzegorza Przemyka, który widział najwięcej, ale nie widział wszystkiego i nie wie wszystkiego. Ta nieoczywistość mnie ciekawi. To trochę jak w "Powiększeniu" Michelangelo Antonioniego - powiedział reżyser w rozmowie z tvn24.pl.

"Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiego znalazł się wśród 21 filmów Konkursu Głównego 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. - Czuję się wyśmienicie, bo Wenecja jest bardzo fajnym miejscem na światową premierę filmu - mówił w rozmowie z tvn24.pl reżyser.

Jan P. Matuszyński o rywalizacji w Wenecji

"Żeby nie było śladów" będzie rywalizować z nowymi filmami takich twórców, jak Jane Campion, Pedro Almodovar, Paolo Sorrentino, Pablo Larrain czy Paul Schrader. Czy polski twórca nie boi się konkurencji? - Wychowałem się na filmach niektórych z nich, część z nich poznałem już jako pracujący reżyser. Jest to bardzo miłe towarzystwo. Fakt, że jesteśmy w Konkursie Głównym jest już zaszczytem i ważną dla mnie sprawą. Zobaczymy, co dalej - powiedział Matuszyński.

- Obecność w konkursie jest dla mnie wyróżnieniem po bardzo trudnej i długiej drodze tego filmu - ocenił. Pytany o to, dlaczego film przebył długą i trudną drogę, 37-letni filmowiec wyjaśnił, że wiele trudności związanych było z wybuchem pandemii COVID-19. - Mięliśmy rozpocząć zdjęcia 18 marca 2020 roku. A nieco ponad tydzień wcześniej wprowadzono lockdown. Nie wiadomo było, co będzie dalej. Później z ogromnym wysiłkiem udało się doprowadzić do tego, że plan ruszył. Nie było to łatwe, bo jest to film o bardzo dużym rozmachu. Na przykład musieliśmy zamknąć cały plac Zamkowy w Warszawie, żeby nakręcić pewne ujęcia, które wymyśliliśmy sobie z operatorem Kacprem Fertaczem - tłumaczył reżyser.

"Żeby nie było śladów" - wydarzenia z perspektywy świadka pobicia

Matuszyński, który zwracał już uwagę dokumentami, szczególnie "Deep Love" z 2013 roku, jako twórca pełnometrażowej fabuły debiutował w 2016 roku z "Ostatnią rodziną" z Dawidem Ogrodnikiem, Andrzejem Sewerynem i Aleksandrą Konieczny w rolach głównych. Podobnie jak w przypadku poprzedniego filmu, "Żeby nie było śladów" jest fabularyzowaną adaptacją prawdziwych zdarzeń. Pierwowzorem dla scenariusza napisanego przez Kaję Krawczyk-Wnuk była książka Cezarego Łazarewicza, doceniona Nagrodą Literacką NIKE 2017.

Książka Łazarewicza jest kompleksowym opracowaniem sprawy Grzegorza Przemyka - warszawskiego maturzysty, syna opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, który w maju 1983 roku na posterunku milicji został dotkliwie pobity, a po dwóch dniach agonii zmarł. Łazarewicz skupił się na okolicznościach przypadkowego zatrzymania, pobicia, a następnie śmierci chłopaka. Zwrócił uwagę na reakcje społeczne na wydarzenia wokół sprawy. Reportażysta podjął się próby zrekonstruowania procesu fingowania śledztwa, a następnie przebiegu rozprawy sądowej.

- Cała sprawa Grzegorza Przemyka, te wszystkie wątki, które Cezary opisał w książce, na pierwszy rzut oka wydają się oczywiste i jasne. Ale po dokładniejszym przyjrzeniu się, okazuje się, że jest w niej wiele niejednoznaczności, kolejnych warstw. To właśnie wielopłaszczyznowość najbardziej interesuje mnie w kinie. Ten film jest opowiadany w dużej mierze z perspektywy świadka pobicia Przemyka, który widział najwięcej, ale nie widział wszystkiego i nie wie wszystkiego. Ta nieoczywistość mnie ciekawi. To trochę jak w "Powiększeniu" Michelangelo Antonioniego. Próba dostrzeżenia jak najwięcej. A tymczasem w tę sprawę dość szybko zostają wciągnięte też kolejne osoby, przez co wszystko się coraz bardziej komplikuje jak w dobrym thrillerze szpiegowskim - zauważył.

- Tak się złożyło, że "Ostatnia rodzina", "Król" - chociaż jest serialem, to traktuję go jak równorzędne dziecko - i "Żeby nie było śladów" to są rzeczy historyczne, w różny sposób sięgające po prawdziwe wydarzenia: jako tło lub w sposób bardziej dosłowny. Ale nigdy nie było to moim celowym działaniem. Nie zabiegałem nigdy o to, żeby robić jedynie kino historyczne. Za każdym razem chcę robić coś innego. Dlatego pomysł na adaptację prawdziwych wydarzeń w "Żeby nie było śladów" był inny niż w przypadku "Ostatniej rodziny" - zaznaczył. Zapowiedział jednocześnie, że jeżeli nie będzie żadnych dodatkowych komplikacji, to jego kolejny film będzie osadzony we współczesności.

"Ostatnia rodzina" - zwiastun filmu Jana P. Matuszyńskiego
"Ostatnia rodzina" - zwiastun filmu Jana P. Matuszyńskiego03. 07.|"Ostatnia rodzina" Jana P. Matuszyńskiego znalazła się wśród 10 tytułów nominowanych do tzw. Nagrody LUX, przyznawanej przez Parlament Europejski "filmom promującym kultury europejskie, ukazującym ich inność, przy jednoczesnym podkreślaniu uniwersalizmu wartości ważnych dla wszystkich Europejczyków". Nominacje ogłoszono wczoraj, na 52 festiwalu filmowym w Karlowych Warach. Nagroda zostanie wręczona 15 listopada w Strasburgu.Kino Świat

"Żeby nie było śladów" - obsada i twórcy

W filmie Matuszyńskiego w głównych rolach pojawią się: Tomasz Ziętek (Jurek Popiel), Sandra Korzeniak (Barbara Sadowska) i Matuesz Górski (Grzegorz Przemyk). Ponadto na ekranie zobaczymy między innymi Jacka Braciaka, Agnieszkę Grochowską, Roberta Więckiewicza, Aleksandrę Konieczną, Sebastiana Pawlaka, Adama Bobika i Tomasza Kota.

Sandra Korzeniak jako Barbara Sadowska w "Żeby nie było śladów" Jana P. Matuszyńskiegofot. Łukasz Bąk / Kino Świat

"Żeby nie było śladów" uznawany jest za najmocniejszego kandydata do reprezentowania Polski w przyszłorocznym wyścigu oscarowym. Producentami filmu są Aneta Hickinbotham i Leszek Bodzak, którzy współpracowali z Matuszyńskim przy "Ostatniej rodzinie", a którzy byli również producentami między innymi "Bożego Ciała" Jana Komasy - nominowanego w 2020 roku do Oscara.

"Jedynym świadkiem śmiertelnego pobicia jest jeden z kolegów Grzegorza, Jurek Popiel, który decyduje się walczyć o sprawiedliwość i złożyć obciążające milicjantów zeznania. Początkowo aparat państwowy, w tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, bagatelizuje sprawę. Jednak gdy ponad 20 tysięcy ludzi przemaszeruje przez ulice Warszawy za trumną Przemyka, władza decyduje się użyć wszelkich narzędzi przeciwko świadkowi i matce zmarłego, aby ich skompromitować i zapobiec złożeniu przez Jurka zeznań w sądzie. Rozpoczyna się, nadzorowana osobiście przez ministra spraw wewnętrznych generała Czesława Kiszczaka, operacja 'Junior', której głównym celem jest powstrzymanie Jurka przed ujawnieniem prawdy oraz zrzucenie winy na sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka po pobiciu na pogotowie. Armia esbeków zaczyna śledzić Jurka i jego rodziców, inwigilując ich życie prywatne 24 godziny na dobę, zaś media i prokuratura są kierowane i naciskane przez władzę, aby do opinii publicznej trafiały tylko 'właściwe' komunikaty" - czytamy w opisie dystrybutorskim filmu.

"Żeby nie było śladu", jak zapowiadają dystrybutorzy, wejdzie do kin jesienią tego roku. Swoją polską premierę film będzie mieć podczas Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: fot. Łukasz Bąk / Kino Świat

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę 23 listopada w Hadze odbyła się kolejna edycja konferencji Poland 2.0 Summit. Zrzesza ona młodych Polaków z całego świata. To okazja do poszerzania wiedzy, nawiązania kontaktów i współpracy z polskimi przedsiębiorcami.

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl