Meryl Streep w roli małego, białego terriera jest gwiazdą najnowszego filmu Maćka Szczerbowskiego - animatora, którego "Madame Tutli-Putli" przegrała przed dwoma laty Oscara z nakręconym w łódzkim Semaforze "Piotrusiem i wilkiem".
Maciek Szczerbowski wraz z Chrisem Lavisem nakręcili "Higglety Pigglety Pop! or There Must Be More to Life" pod skrzydłami National Film Board of Canada i koncernu Warner Bros. Film jest 23-minutową animacją opartą na motywach powieści Maurice'a Sendaka pod tym samym tytułem.
Streep i Whitaker
Jej bohaterką jest Jennie, biały terrier, który chce zagrać główną rolę w Teatrze Matki Gęsi. Droga do roli jest trudna i pełna niespodzianek.
W rolę Jennie wcieliła się Meryl Streep, a u jej boku głosu innemu z bohaterów opowieści użyczył Forest Whitaker.
Nominacja do Oscara
Duet Szczerbowski-Lavis zasłynął przed ponad dwoma laty filmem pt. "Madame Tutli-Putli", lalkową animacją inspirowaną utworem Witkacego. Film nominowany był w 2008 roku do Oscara w kategorii Krótkometrażowy Film Animowany i przegrał z "Piotrusiem i wilkiem" - reżyserowanej przez Suzie Templeton brytyjskiej produkcji, realizowanej głównie w łódzkim Semaforze. "Madame Tutli-Putli" wygrała natomiast pierwszą edycję poznańskiego festiwalu Animator.
Sam Maciek Szczerbowski urodził się w Poznaniu, ale jako dziecko wyjechał z rodzicami do Kanady i tam się wychował. Do Polski jednak regularnie przyjeżdża.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: National Film Board of Canada