Paul McCartney, legendarny członek zespołu The Beatles, został uhonorowany gwiazdą na Hollywoodzkim Bulwarze Sław. W czwartkowe popołudnie odsłonił ją osobiście dołączając tym samym do pozostałych członków "Czwórki z Liverpoolu" - Johna Lennona, Ringo Starra i George'a Harrisona.
McCartney odsłonił swoją gwiazdę jako 2460. sława w Hollywood. Została ona odlana tuż przed wejściem do historycznej, pierwszej siedziby wytwórni Capitol Records i sąsiaduje bezpośrednio z tymi, należącymi do jego dawnych kolegów z zespołu oraz wspólnej gwiazdy poświęconej zespołowi w całości.
Prawie pół wieku po...
Muzyk mówił do setek zebranych z tej okazji fanów, iż "nigdy by nie przyszło mu do głowy, że może trafić w to miejsce, gdy słuchał legend rock'n'rolla jako nastolatek w Liverpoolu". W czwartek jednak się doczekał, a odsłonięcie nastąpiło w symbolicznym dniu, bo 9 lutego 1964 roku "Beatlesi" dali swój pierwszy koncert.
Tymczasem kolejny występ McCartney'a został zaplanowany już na tę niedzielę - w czasie rozdania nagród Grammy.
Źródło: Reuters