"Tym razem to będzie bliski kraniec świata, więc wyjątkowo jedziemy samochodami. Zresztą do miejsca, do którego tym razem się wybieramy, samoloty nie latają" - napisała Martyna Wojciechowska na Instagramie. Teraz wyjaśniło się, że kolejny odcinek nowej serii "Kobiety na krańcu świata" nagrywa w Ukrainie.
"Dlaczego tu jesteśmy? Bo wierzymy, że oddając głos naszym Bohaterkom i opowiadając Ich historie, docieramy z przekazem do większej liczby osób. Bo świat powinien usłyszeć o tych zbrodniach wojennych Rosjan. Bo nie możemy zapomnieć" - napisała dziennikarka. Po przerwie znowu ruszyła z kamerą w świat. To będzie już 14. edycja "Kobiety na krańcu świata". Podróżniczka w styczniu zapowiedziała, że wyjątkowy.
"Kobieta na krańcu świata" po rocznej przerwie
Wojciechowska wróciła do nagrywania "Kobiety na krańcu świata" po rocznym urlopie. "Tę decyzję podjęłam wiele miesięcy temu. Pierwszy raz od ponad 25 lat zdecydowałam się na przerwę w nagraniach dla telewizji", ogłosiła latem ubiegłego roku. Zniknęła z telewizji, ale pracowała w swojej fundacji Unaweza. W kwietniu opublikowała raport "Młode głowy" i rozpoczęła ogólnopolską kampanię na temat zdrowia psychicznego młodzieży. Choć Wojciechowska wróciła do nagrywania "Kobiety na krańcu świata", musiała zrezygnować z innego swojego projektu. W kwietniu zawiesiła kanał "Dalej" na YouTubie, gdzie od dwóch lat publikowała wywiady z gwiazdami, podróżnikami, pisarzami czy psychologami. - Doba ma tylko 24 godziny, a jestem też przede wszystkim mamą. Byłabym niepoważna, gdybym nagrywała kolejne odcinki na kanał "Dalej”, bez poświęcenia moim Gościom i tematom należytej uważności. Dlatego z żalem, ale robię przerwę - tłumaczyła dziennikarka.
ZOBACZ TEŻ: Raport o zdrowiu psychicznym młodych ludzi. "Nasze dzieci bez wątpienia są w tej chwili w wielkim kryzysie"
Martyna Wojciechowska z mamą
Podróżniczka podkreśla, że chce teraz więcej czasu poświęcać rodzinie: 15-letniej córce Marysi i rodzicom. Wczoraj podzieliła się z fanami zdjęciem z mamą Joanną z okazji jej urodzin. "Ta Kobieta to moja największa inspiracja i stały ląd, do którego zawsze mogę zacumować, kiedy potrzebuję wsparcia.
Różnimy się jak ogień i woda. Mama jest królową ogniska domowego, dbanie o rodzinę i szykowanie najlepszych obiadów świata to jej pasja. Nigdy nie ciągnęło Jej w świat, najbardziej kocha to, co ma na wyciągnięcie dłoni. I z drugiej strony ja: totalny szaleniec, który długo w jednym miejscu nie usiedzi. No i kompletnie nie umiem gotować. To właśnie Ona nauczyła mnie, że możemy się z pozoru różnić wszystkim, ale najważniejszy jest wzajemny szacunek. Nigdy nie podcinała mi skrzydeł, kibicowała wszystkim moim marzeniom, nawet jeśli inni mówili, że są niemożliwe do spełnienia. Mamo, kocham Cię najmocniej na świecie!".
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/martyna.world