Chris Rea powraca na scenę z nowym kwintetem. Podczas ponad dwugodzinnego show jego Fabulous Hofner Blue Notes zaprezentował mieszankę bluesowych evergreenów, nowych utworów oraz absolutnych klasyków Chrisa Rea. 20 lutego zagrali w Kongresowej.
- To jest muzyka, którą zawsze chciałem grać: prawdziwa, szczera muzyka gitarowa - tak Chris opisał swój ostatni album, który ukazał się w grudniu 2007. Kawałki z tego krążka popłyną w Kongresowej.
- Uwielbiam koncertować. To najlepsza praca na świece, gdyby tylko ciało nie odmawiało mi posłuszeństwa - stwierdził artysta. Kilka lat temu poważna choroba zmusiła go do przyjęcia nowej drogi życiowej. Drogi, w której nie było miejsca na czynne koncertowanie. Jednak, jak mówi Rea, nie potrafił zapomnieć o występach na żywo, o uczuciach temu towarzyszących.
"Niesamowity tekściarz i genialny piosenkarz bluesowy"
Fabulous Hofner Blue Notes zaspokoiło ten głód. Razem z Robertem Ahwai (gitara), Neilem Drinkwaterem (klawisze), Colinem Hodgkinsonem (bas) i Martinem Ditchamem (perkusja) Chris Rea zaaranżował swoje utwory, nadając im nowe brzmienia. Brzmienia bluesowych lat ’60, które także w dużym stopniu są hołdem złożonym jego idolowi – BB Kingowi.
Chris Rea jest artystą, który idealnie łączny pop-, latin- i soft rock, nie wspominając o bluesowych korzeniach, które zdecydowanie wysuwają się na pierwszy plan. Ten niesamowity tekściarz i genialny piosenkarz bluesowy z industrialnego Middlesbrough w Anglii, zawsze spotykał się z pozytywnym przyjęciem w Polsce.
Show bez show
Fani pokochali go już na początku lat ’80, jeszcze zanim został artystą rozpoznawalnym na całym świecie dzięki takim hitom, jak "Shamrock Diaries", "Dancing with Strangers" oraz wybitnemu "Road to Hell". Za sprawą "King of the Beach" Chris Rea przypomniał elegancki rockowy styl, który słychać również w "Auberge", "God’s Great Banana Skin" i "Espresso Logic". Ostatnie dwa albumy to "Stony Road" i "The Blue Jukebox".
Jego koncerty to dla wielu wręcz intymne przeżycia. Sceniczna skromność artysty, idealne opanowanie instrumentu, frapujący głos hipnotyzowały słuchaczy. Chris Rea nigdy nie przywiązywał wielkiej wagi do tzw. show. Nie jest artystą sypiącym dowcipami ze sceny, nie interesują go efekty specjalne, pirotechnika. Jednak szczególnie ceni sobie występy na żywo, gdyż to podczas nich może nawiązać bezpośredni kontakt ze swoimi odbiorcami.
Koncert, pod patronatem TVN, odbędzie się 20 lutego 2008 w Sali Kongresowej w Warszawie.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały promocyjne