Przełamywała największe konwenanse w modzie. Ze swojego nazwiska uczyniła światową markę. Do dziś biała bluzka, perły i klasyczna mała czarna to symbole jej niepowtarzalnego stylu. W rocznicę jej 125 urodzin wydawnictwo Znak wydało powieść, pt. "Kolekcja" autorstwa Gioia Diliberto.
Autorka książki pokazuje sylwetkę dyktatorki mody tuż przed sukcesem jej pierwszej kolekcji. Paryż, szalone lata 20. Świat wielkich kreatorów, zawrotnie drogich sukien i ekskluzywnych pokazów. Walka wielkich projektantów.
Na stronach powieści obok autentycznych postaci, takich jak sama Chanel, projektant Jean Patou, czy Misia Godebska, pojawiają się również fikcyjni bohaterzy. Min. postać młodej krawcowej, Isabelle Varlet. To właśnie jej okiem, autorka pokazuje, jaka prywatnie była Chanell.
A jaka była?
Kreatorka mody jest opisana jako niezwykle wymagająca, momentami bezwzględna pracodawczyni. Diliberto podjęła również temat słynnej rywalizacji i rzeczywistej nienawiści pomiędzy Chanel i Patou. Jednak nie tylko ten fakt pokazuje prawdziwą twarz projektantki.
Powieść sensacyjna czy historia mody?
Choć w książce Diliberto jest mnóstwo szczegółów z atelier kreatorki, detali dotyczących arkanów krawiectwa, czyta się ją jak dobrą powieść sensacyjno-obyczajową. Pisarka starała się dokładnie prześledzić ówczesne żurnale i gazety, tak aby przedstawione w powieści stroje dokładnie odzwierciedlały te, które w tym czasie noszono.
Zanim odniosła sukces
Twórczyni haute couture Coco Chanel ciężko pracowała na swoją pozycję w świecie mody. W 1910 r. otworzyła sklep z kapeluszami przy rue Cambon 21. Pod słynny adres, rue Cambon 31 przeniosła się dopiero w 1919 r. I choć nie zachowały się żadne zdjęcia i opisy, które ukazywałyby wnętrze budynku z r. 1919, autorka powieści dołożyła wielu starań, by opisać jej atelier.
Źródło: TVN24, PAP