Brytyjski rząd postanowił zaradzić narastającemu problemowi spadku popularności bibliotek. Brytyjczyków do odwiedzania świątyń wiedzy mają zachęcić m.in. darmowe e-booki i kawa.
Jak podaje BBC, spadek liczby użytkowników bibliotek osiągnął punkt kulminacyjny na przełomie 2008 i 2009 roku. Już wtedy rząd Wielkiej Brytanii zaczął opracowywać plan mający na celu zachęcić obywateli do częstszego z nich korzystania. Propozycji było mnóstwo. Minister kultury Margaret Hodge zdecydowała się na kilka interesujących propozycji.
Przede wszystkim do 2011 roku we wszystkich brytyjskich bibliotekach mieszkańcy Wysp będą mieli możliwość bezpłatnego korzystania z e-booków.
Facebook za free
W każdej bibliotece będziemy też mieli szanse na bezproblemowy dostęp do takich serwisów społecznościowych jak m.in. Facebook. Jak tłumaczy minister Hodge, "tego rodzaju narzędzia komunikacyjne są niezmiernie ważne, ponieważ są częścią naszej infrastruktury kulturalnej".
Aby wyjść naprzeciw
W poprawie frekwencji mają też pomóc dłuższe godziny otwarcia bibliotek, co ma pozwolić Brytyjczykom na częste i bardziej owocne wizyty.
Z recenzji Margaret Hodge wynika również, że rząd chce zachęcić do współpracy takich gigantów branży usługowej jak Starbucks. Firmy mają otworzyć w bibliotekach kawiarnie.
- Każdy dobry bibliotekarz wie, że biblioteki publiczne nie są po to, by tam tylko posiedzieć i biernie czekać na ludzi, którzy wypożyczają książki, ale są tworzone, aby aktywne integrować się ze środowiskiem - dodaje minister kultury.
Źródło: BBC News
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu