AbradAb w dniu urodzin Joki: Michał życzeń już nie usłyszy. Zapowiada upamiętnienie brata

Michał Marten "Joka" 12 maja skończyłby 48 lat
Singiel "Nieodwracalne zmiany" zespołu Kaliber 44
Źródło: Centrala/www.k44.pl
"Dzisiaj mamy 12 maja. Mój brat skończyłby 48 lat. Ale gdzie jest Joka? Znikł. Znikł wyjątkowo skutecznie tym razem". Marcin Marten, czyli AbradAb, w dniu urodzin i dwa dni po pogrzebie wspomina w mediach społecznościowych swojego zmarłego brata, Michała.

Jeden z najbardziej znanych polskich raperów - Joka - został pochowany w ostatnią sobotę. Informację o jego śmierci AbradAb zamieścił w mediach społecznościowych 4 maja. "Z największym bólem zawiadamiam Was o śmierci Michała. Nie ma go już nami, ale wierzę, że na zawsze pozostanie w naszych sercach" - napisał wówczas członek grupy Kaliber 44.

W poniedziałek - dniu 48. rocznicy urodzin Joki - AbradAb opublikował nagranie, w którym wspomina zmarłego starszego brata. "Dzisiaj mamy 12 maja. Mój brat skończyłby 48 lat. Ale gdzie jest Joka? Znikł. Znikł wyjątkowo skutecznie tym razem" - mówi AbradAb, nawiązując do tekstu jednego z utworów Kalibra. "Michał życzeń już nie usłyszy urodzinowych. Mogę życzyć Wam i nam wszystkim, żeby jego twórczość, jego niefrasobliwe podejście, jego rymy były z nami zawsze i zawsze powodowały uśmiech i robiły nam dzień każdy kolejny" - mówi raper.

Joka
Joka
Źródło: Marcin Obara/PAP

AbradAb zapowiada upamiętnienie Joki

Marcin Marten podziękował, w imieniu swoim i rodziców, za liczny udział w pogrzebie Joki. "Dwa dni temu odprowadziliśmy jego prochy i złożyliśmy je na cmentarzu w Bogucicach. Tam, gdzie już leży ciało Magika. (...) To było wzruszające, że byliście z nami, że byliśmy razem w tym momencie" - mówi AbradAb na nagraniu.

Jak poinformował, będzie chciał upamiętnić zmarłego brata, "zamknąć jakoś fajnie tę naszą 30-letnią przygodę". Ale nie wie jeszcze, w jakiej formie - koncertem, może albumem. "W tym momencie jest troszkę jeszcze za wcześnie, by nad czymś takim pracować, przynajmniej dla mnie. Dlatego nie spodziewajcie się tego teraz, w najbliższych dniach, tygodniach. To na pewno musi chwilę potrwać. Chciałbym, żeby to było coś zupełnie wyjątkowego" - zapowiedział.

Opowiedział też o swoich planach na przyszłość. "Pytacie, co u mnie. Ja mikrofonu nie odwieszam na kołek, nie chowam go do szuflady. Będę robił to, co robiłem, bo to kocham. Tak więc wyglądajcie prędzej czy później jakichś nowych rzeczy, także ode mnie" - mówi w nagraniu.

Marcin Marten "AbradAb" i Michał Marten "Joka", wraz z Piotrem "Magikiem" Łuszczem i Rafałem "Jajonaszem" Łukaszczykiem założyli w 1993 roku katowicki zespół Kaliber 44. Rok później skład nagrał swoje pierwsze demo "Usłysz nasze demo", to zapewniło mu rozpoznawalność w polskim środowisku hip-hopowym. Pierwszy album zespołu "Księga Tajemnicza. Prolog" ukazał się w 1996 roku i stał się jednym z kamieni milowych tego gatunku muzyki w naszym kraju. Dwa lata później światło dzienne ujrzała płyta "W 63 minuty dookoła świata". Wydany w 2000 r. trzeci album Kaliber 44 "3:44" błyskawicznie trafił na listy przebojów. Zapewnił zespołowi Fryderyka.

AbradAb podczas koncertu
AbradAb podczas koncertu
Źródło: FOTON/PAP

"Zdaję sobie absolutnie sprawę, że nie ja pierwszy i nie ostatni się z tym mierzę. Wielu z was również na pewno straciło bliskie wam osoby. Ja od siebie przesyłam wam bardzo dużo miłości. Trzymajcie się. Żyjemy dalej. Dla nas, dla naszych bliskich. I dzięki" - zakończył AbradAb swoje nagranie.

Czytaj także: