Joe Marinelli zmarł 22 czerwca w kalifornijskim mieście Burbank po długiej walce z nowotworem - poinformowała jego żona Jean Marinelli w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Agentka aktora powiedziała telewizji CNN, że od kilku lat zmagał się z rakiem żołądka i gardła.
Joe Marinelli nie żyje
Zanim zaistniał jako aktor na ekranie, Marinelli występował w wielu lokalnych teatrach w Los Angeles, jednocześnie zarabiając na życie jako cieśla. Z czasem zagrał ponad 50 ról, mniejszych i większych, w popularnych amerykańskich produkcjach telewizyjnych. Występował w takich serialach jak "The Morning Show", "Santa Barbara", "The Offer" czy "Szpital miejski" oraz w filmach: "Zabić prezydenta", "Ostatnia gonitwa", "Bezdroża". Reżyser Alexander Payne po śmierci aktora wspominał: - Wielki Joe Marinelli zagrał w moim pierwszym filmie w szkole filmowej 40 lat temu i ponownie w "Bezdrożach". Oprócz tego, że był niezwykłym artystą, był też wyjątkowo wspaniałym człowiekiem z sercem wielkim jak ocean.
"The Hollywood Reporter" określił Marinelliego mianem "weterana aktorstwa charakterystycznego". Grywał gangsterów, złodziei, oszustów. Aktor Leigh J. McCloskey, który występował z nim w serialu "Santa Barbara", w poniedziałek opublikował w mediach społecznościowych wpis poświęcony koledze. "Był wspaniałym partnerem na planie, nauczycielem, przyjacielem-filozofem, niezwykłym gawędziarzem, który mocno wierzył w ludzi" - napisał McCloskey. "Cieszę się, że mogłem kroczyć po tej Ziemi razem z tobą, Joe" - zakończył swój wpis.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: wac//az
Źródło: CNN, The Hollywood Reporter
Źródło zdjęcia głównego: Jim Ruymen/Newscom/PAP