Anglicy mają "To właśnie miłość", a my "Listy do M.". Seria pięciu filmów to idealna rozrywka na grudniowy wieczór "dla widzów, którzy wierzą w moc Mikołaja i idealny prezent dla tych, którzy nie byli do końca grzeczni". Aż trudno uwierzyć, że od premiery pierwszej części minęło już 12 lat. Jak zmienili się bohaterowie kultowej komedii?
"Listy do M." to zimowa komedia wyprodukowana przez TVN. Pierwsza część serii (wyreżyserowana przez Mitję Okorna) trafiła do kin w 2011 roku. Była wielkim hitem - obejrzało ją ponad dwa i pół miliona widzów. Komedia nie schodziła z ekranów przez 130 dni i zajęła wtedy drugie miejsce na liście najdłużej wyświetlanych filmów w polskich kinach. Lepszy był jedynie "Titanic" Jamesa Camerona, który w 1997 roku wyświetlano przez 230 dni. Kolejne części powtórzyły sukces. W 2015 roku w kinach pojawiły się "Listy do M. 2", a w 2017 roku - "Listy do M. 3". "Listy do M. 4" miały premierę w 2021 roku w Playerze (kinowa została wstrzymana z powodu pandemii). "Listy do M. 5", które zamykają filmowy cykl, miały premierę 4 listopada 2022 roku. Wszystkie części można obejrzeć w Playerze.
"Listy do M." - jak zmieniły się gwiazdy
W "Listach do M." śledzimy losy kilkunastu bohaterów, których drogi życiowe krzyżują się w czasie świąt Bożego Narodzenia. Są momenty śmieszne, ale i wzruszające. W finale każdej części okazuje się, że miłość, bliskość i życzliwość są jednak w życiu najważniejsze. Tomasz Karolak. Gra główną rolę Mela, który dorabia w czasie świąt jako Mikołaj. To podrywacz, który nieustannie pakuje się w kłopoty. Jego nie zawsze kryształowy charakter w każdej części jest wystawiony na próbę. W wywiadach aktor przyznawał, że na planie mógł czerpać z własnych doświadczeń. - W czasach studenckich dorabiałem jako Mikołaj w przedszkolach. To były żniwa! Można było zarobić na wyjazd na narty... - wspominał.
Maciej Stuhr. W pierwszej części gra Mikołaja Koniecznego, wdowca samotnie wychowującego rezolutnego syna Kostka (Jakub Jankiewicz). Mikołaj jest dziennikarzem radiowym. Jego syn próbuje go zeswatać z Doris (Roma Gąsiorowska). W drugiej części para jest już razem, ale Mikołaj nie może się zdecydować na oświadczyny. Kostek obmyśla plan z pierścionkiem zaręczynowym.
Jakub Jankiewicz. Zagrał w pierwszej i drugiej części filmu rezolutnego Kostka Koniecznego, syna dziennikarza radiowego (Maciej Stuhr). Był to jego debiut na wielkim ekranie. Dziś Jankiewicz ma 20 lat, szereg filmowych epizodów na koncie i studiuje na Akademii Teatralnej. - Od października dosyć jasno się to wszystko klaruje i już teraz chyba bardziej w stronę aktorstwa - mówił w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Roma Gąsiorowska. Gra romantyczną Doris, która w pierwszej części filmu marzy o wielkiej miłości, a w drugiej - o oświadczynach Mikołaja Koniecznego (Maciej Stuhr). - To jest taka historia, która bardzo często spotyka ludzi. Stąd też wynikają różne frustracje i nieporozumienia, bo ludzie po trzech latach w szczęśliwym związku chcieliby pomyśleć o życiu "na zawsze razem". Kobiety czekają wówczas na moment, gdy mężczyzna wyczyta ich myśli - mówiła aktorka w podcaście "Zza kulis" Tomasza Raczka.
Piotr Adamczyk. Wciela się w zestresowanego psychologa Szczepana Lisieckiego, który z coraz większą trudnością znosi humory zbuntowanej córki Majki (Anna Matysiak) i zdrady żony Kariny (Agnieszka Dygant). Perypetie tej rodziny, które należą do najzabawniejszych w filmie, śledzimy przez pięć części. - To, co jest wyjątkowego w tej serii i w naszych rolach, to to, że scenarzyści nas znają i piszą już trochę pod nas, a my razem z naszymi bohaterami dojrzewamy - mówił aktor w wywiadzie dla cozatydzien.tvn.pl przed premierą ostatniej części "Listów do M.".
Agnieszka Dygant. Temperamentna Karina, żona zapracowanego psychologa Szczepana Lisieckiego (Piotr Adamczyk), to kobieta, która nie znosi nudy. - Ona wszędzie węszy podstęp, jest postacią mocno dbającą o siebie, ale też o swoją rodzinę, z takim poczuciem sprawiedliwości wychylonym w jej stronę. Z tego też płyną przeróżne zabawne cechy, które wpływają na tę naszą akcję i nasz wątek. Tak, tam jest high level, jeśli chodzi o emocje, o jakieś rozrachunki. Karina jest w tym przodująca, on, czyli Szczepan, próbuje działać kojąco - mówi aktorka dla cozatydzien.tvn.pl.
Anna Matysiak. W trzech częściach "Listów do M." wcieliła się w Majkę, zbuntowaną nastolatkę, córkę Szczepana (Piotr Adamczyk) i Kariny (Agnieszka Dygant). Co ciekawe, Matysiak grając w "Listach do M.", miała już 22 lata. Skończyła aktorstwo w Wyższej Szkole Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia w Warszawie i teraz gra w serialach.
Julia Wróblewska. W trzech częściach filmu zagrała Tosię, wychowankę domu dziecka, która marzy o prawdziwej rodzinie. Adoptują ją Małgorzata (Agnieszka Wagner) i Wojciech (Wojciech Malajkat). W trzeciej części Tosia pomaga ojcu dojść do siebie po śmierci żony. Aktorka, która jako dziecko wystąpiła w wielu filmach i serialach, dwa lata temu przyznała, że zdiagnozowano u niej zaburzenie osobowości. W ubiegłym roku zakończyła terapię.
Źródło: TVN, cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Makowski/TVN