Jacek Braciak i jego syn Konrad we wspólnym wywiadzie: "To nie było mamo, tato, jestem trans, ale długi proces pełen rozmów"

Źródło:
tvn24.pl, Magazyn LGBTQIA „Replika”
Mateusz Sulwiński o projekcie ustawy Stop LGBT: musimy się bronić
Mateusz Sulwiński o projekcie ustawy Stop LGBT: musimy się bronićTVN24
wideo 2/4
Mateusz Sulwiński o projekcie ustawy Stop LGBT: musimy się bronićTVN24

Jacek Braciak wraz ze swoim transpłciowym synem Konradem udzielili pierwszego wspólnego wywiadu dwumiesięcznikowi "Replika". Opowiedzieli, jak wyglądał proces coming outu Konrada, z czym musiał się mierzyć i jak wygląda teraz jego życie.

W listopadzie 2021 roku Jacek Braciak w miesięczniku "Zwierciadło" dokonał rodzicielskiego coming outu. - Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego że moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak, myślę, że moje dzieci to ludzie wolni - mówił aktor.

Teraz w rozmowie dla dwumiesięcznika "Replika" do sytuacji odniósł się jego syn Konrad. - Gdy spotkaliśmy się jeszcze przed publikacją wywiadu, powiedział mi, że poprawił dziennikarkę, że nie ma trzech córek, tylko dwie i syna. Nie wiedziałem tylko, że pojawi się mój nekronim (żeńskie imię nadane Konradowi po urodzeniu - przyp. red.), ale w pełni rozumiem, dlaczego tak się stało. Sądzę też, że było to nie do uniknięcia - stwierdził.

Syn Jacka Braciaka został zapytany, czy nie bał się, że publikacja wywiadu z jego ojcem wywoła burzę w mediach. - Absolutnie nie, dobrze się stało. Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej, że dany publicznie - mówi Konrad Braciak w rozmowie z "Repliką".

Coming out

W 2018 roku Konrad zdecydował się powiedzieć ojcu, że jest osobą nieheteronormatywną. - Na początku się wahałem, miałem wątpliwości. Kilka miesięcy później powiedziałem, że jestem trans, poprosiłem o używanie innych zaimków i innego imienia. Jeszcze innego niż teraz, bo wtedy takie wybrałem - opowiada Konrad Braciak. - To nie było wychodzenie z szafy typu: mamo, tato, jestem gejem, jestem trans, ale długi proces pełen rozmów. Myślę też, że od jakiegoś już czasu dla spostrzegawczego człowieka, takiego jak tata, musiało być raczej oczywiste, że czegoś szukam - dodaje w rozmowie z "Repliką"

Jacek Braciak pamięta tamtą rozmowę. Przyznaje jednak, że nie było to dla niego wielkie wydarzenie, bo jego syn już wcześniej mówił mu, że nie ma ustalonej tożsamości płciowej. - To był etap poszukiwania i teraz mogę powiedzieć: etap poszukiwań mojego syna - mówi aktor w rozmowie z "Repliką".

Jacek Braciak z synem udzielili pierwszego wywiadu. "Przeszedłem przez cały akronim LGBT, tylko w innej kolejności"Paweł Spychalski / Magazyn LGBTQIA „Replika”

Niepotrzebny strach

- Przeszedłem przez cały akronim LGBT, tylko w innej kolejności. Najpierw wyoutowałem się jako literka B, potem L, następnie T, a na końcu G. Zajęło mi to ładnych parę lat, które nie były dla mnie łatwe - opowiada Konrad Braciak i dodaje, że swoją seksualność zrozumiał dopiero dzięki filmom w internecie, które publikował pewien trans mężczyzna. - Ta podróż była więc dość długa i trudna. Gdybym wszystko zrozumiał wcześniej… pewnie byłoby tak samo trudno. To chyba nie może być łatwe. I nie chodzi o godzenie się ze swoją tożsamością, tylko o to, jak komukolwiek o tym powiedzieć. (...) Bałem się reakcji. Okazuje się, że w większości przypadków zupełnie niepotrzebnie .

Konrad wspomina, że kiedy w wieku 14 lat powiedział swojej mamie, że jest osobą biseksualną, "nie zareagowała najlepiej". Mężczyzna usłyszał, że "może coś się jeszcze zmieni". Jacek Braciak przyznaje, że pomyślał tak samo. - Nie myślałem o tym, że się zmieni, z nadzieją, że zostanie przy swojej - źle odczytanej! - płci, tylko że jeszcze szuka. Kiedy dowiedziałem się, że Konrad jest transpłciowy, przedmiotem mojej troski było tylko to, żeby wszystko odbyło się zgodnie z właściwym procesem - wyjaśnia aktor.

Jacek Braciak przyznaje, że jego rodzice również byli często zaskoczeni jego decyzjami. Podkreśla jednak, że chociaż w jego przypadku jest tak samo, to jest szczęśliwym ojcem. - Wiedziałem, że ma (Konrad - przyp. red.) potrzebę odnaleźć się na swój rachunek i może w tych poszukiwaniach się potknąć, ale pomyślałem: "A niech się potyka! Jak się w*******i raz, drugi czy trzeci, to tym lepiej, bo go to wzmocni. Byleby przeżył". No i żyje - mówi aktor.

Między ojcem i synem dochodziło w rozmowach do różnic światopoglądowych. W pewnym okresie Jacek Braciak motywował swojego syna, żeby poszedł do pracy. Kiedy Konrad wpadł na pomysł, że będzie kelnerem, jego ojciec zapytał, "co zrobi w sytuacji, gdy klient zwróci się do niego złym zaimkiem". Zaskoczyło go, kiedy Konrad stwierdził, że w takiej sytuacji po prostu zwróci klientowi uwagę. - Zapytałem go, czy z punktu widzenia gościa, który w pompie ma twoją tożsamość i twoje kłopoty, bo zresztą nie masz ich wypisanych na czole, to będzie OK. Tu się różniliśmy zdaniami. To był początek i odniosłem wrażenie, że jest taki "walczący", ale mówię - dobra. Niech robi, jak chce, niech się bije z tymi klientami - opowiada Jacek Braciak.

Konrad przyznał, że kiedy usłyszał, że nie powinien pracować w restauracji, poczuł transfobię. - Z jednej strony rozumiem, że ludzi mało obchodzi, jakiej płci jest osoba, która ich obsługuje, ale… w takim razie może zacznijmy używać form bezosobowych w stosunku do pracowników usług? OK, może popsuję im przez to kolację, ale co ja mam powiedzieć? A gdybym miał dysforię? - pyta i dodaje, że rozumie obie strony, ale "są rzeczy ważne i ważniejsze".

Depresja, samookaleczenia, myśli samobójcze, terapia

Konrad przyznaje, że na przestrzeni lat dochodziło u niego do samookaleczeń, miał myśli samobójcze i zmagał się z depresją. - Depresja zaczęła się u mnie prawdopodobnie bardzo wcześnie, ale nie było to w żaden sposób diagnozowane, a dodatkowo były inne okoliczności. Moja siostra cierpiała na śmiertelną chorobę, więc tym tłumaczyłem sobie obniżenie samopoczucia. Więc depresja - tak. Samookaleczania - tak. Myśli samobójcze - też. Przez długi czas - mówi.

Kolejne lata w życiu chłopaka też nie należały do najłatwiejszych. Nie decydował się on jednak korzystać z żadnej pomocy, bo wychodził z założenia, że jeżeli wszystkim innym jest źle i oni sobie radzą, to on również sobie poradzi. - Lekarstwem miała być emigracja do Szwecji. W końcu tam takim osobom jak ja żyje się lepiej. Niestety, tam moja depresja znacznie się pogłębiła, wróciłem i chciałem iść do szpitala psychiatrycznego. Myślałem, że jak mnie zamkną, to już na pewno wyleczą. Nie chcieli mnie jednak nigdzie przyjąć. Dostałem tylko diagnozę od psychiatry, że jest to zaburzenie osobowości. Trafiłem do terapeutki, która, gdy jej opowiedziałem całą swoją historię, powiedziała: "Dobrze, Konrad. Podejmę się, ale nigdy jeszcze nie miałam klienta z taką liczbą problemów jednocześnie" - opowiada Konrad.

Terapia, na którą się zdecydował, trwa do dziś. Jak sam przyznaje, "była to najlepsza decyzja jego życia".

Jacek Braciak mówi, że nie zdawał sobie sprawy ze wszystkich problemów Konrada. Zawsze go jednak wspierał. - Nie chciałem i nie chcę go nadal w niczym wyręczać. Ja mogę tylko pomóc, jeśli on będzie tego chciał. Z mojego punktu widzenia cała ta podróż szczęśliwie się skończyła. Ma dach nad głową, ma stałą pracę w Teatrze Współczesnym, jest suflerem i świetnie się w tym sprawdza. I z tego, co mi mówi, odnalazł się w tym miejscu - przekonuje.

Jacek Braciak z synem udzielili pierwszego wywiadu. "Przeszedłem przez cały akronim LGBT, tylko w innej kolejności"Paweł Spychalski / Magazyn LGBTQIA „Replika”

"Wielki dzień"

Konrad niecały rok temu rozpoczął terapię hormonalną. 14 lutego będzie miał operację rekonstrukcji klatki piersiowej. Jak zapewnia jego ojciec: będzie to "wielki dzień". Chłopak nie kryje, że odczuwa jeszcze dysforię, czyli uczucie głębokiego dyskomfortu związane z tym, jak wygląda jego ciało. Przyznaje jednak, że jest ona dużo mniej silna, odkąd hormony zaczęły działać. - Bardzo chcę iść nad jezioro, popływać. Z tego, co mówił doktor, w te wakacje to się jeszcze nie uda, bo czeka mnie długa rekonwalescencja po operacji, ale w kolejne? Mam nadzieję, że tak - opowiada.

Mężczyznę na jego drodze czeka jeszcze rozprawa sądowa, która pozwoli mu na zmianę płci w dokumentach. - To odważny człowiek. Bardzo dzielny i samodzielny człowiek, który idzie swoją drogą, borykał się z tym wszystkim i nadal się boryka. Widzę, ile Konrad zyskał pewności siebie dzięki temu, że ma mieszkanie, ma pracę. Widzę, że nie chce się w żaden sposób ukrywać - zapewnia Jacek Braciak.

Autorka/Autor:kkow//az

Źródło: tvn24.pl, Magazyn LGBTQIA „Replika”

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Spychalski / Magazyn LGBTQIA „Replika”

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24