Śledczy ujawnili przyczynę śmierci Angusa Clouda, gwiazdy serialu "Euforia"

GettyImages-1388130258
"Euforia" - zwiastun sezonu II
Źródło: HBO Max Polska

25-letni Angus Cloud zmarł z powodu "przypadkowego przedawkowania" narkotyków, ujawnili śledczy. Znany z serialu "Euforia" aktor odszedł pod koniec lipca. Zaledwie tydzień wcześniej zmarł jego ojciec.

Biuro Koronera Hrabstwa Alameda przekazało w czwartek, że przyczyną śmierci Angusa Clouda było "przypadkowe przedawkowanie" śmiertelnej mieszanki narkotyków. Aktor zmarł 31 lipca w swym rodzinnym domu w Oakland w Kalifornii.

ZOBACZ TEŻ: Przyjaciele żegnają Angusa Clouda. "Byłeś piękną duszą. Odszedłeś za szybko"

Angus Cloud nie żyje

25-letni Cloud znany był głównie z roli Fezco w serialu HBO pt. "Euforia" - handlarza narkotyków, który mieszka z babcią, pomaga jej i opiekuje się młodszym bratem.

Po śmierci aktora rodzina poinformowała, że zaledwie tydzień wcześniej zmarł jego ojciec, a Cloud zmagał się z problemami ze zdrowiem psychicznym, o czym sam też otwarcie wcześniej mówił. Clouda w mediach społecznościowych pożegnali jego koledzy i koleżanki z planu serialu. "Byłeś piękną, delikatną duszą. Odszedłeś za szybko" - napisała na Twitterze Kathrine Narducci. "Nie było nikogo takiego jak Angus. Był zbyt wyjątkowy, zbyt utalentowany i zdecydowanie zbyt młody, by opuszczać nas tak szybko" - podkreślił reżyser Sam Levinson w oświadczeniu.

Angus Cloud (1998-2023)
Angus Cloud (1998-2023)
Źródło: Dimitrios Kambouris/WireImage

Kilka dni po śmierci 25-latka jego matka Lisa Cloud napisała na Facebooku: "Nie zamierzał kończyć swojego życia. Gdy przytuliliśmy się na dobranoc, powiedzieliśmy sobie, jak bardzo się kochamy, a on powiedział, że zobaczymy się rano". I dodała: "Być może dowiemy się, że tragicznie przedawkował przez przypadek, ale jasne jest, że nie zamierzał opuścić tego świata".

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Czytaj także: