W sobotę zmarł David Prowse, brytyjski aktor i kulturysta, który zapisał się w historii światowego kina jako odtwórca roli Dartha Vadera w "Gwiezdnych Wojnach". Miał 85 lat. O śmierci Brytyjczyka poinformował w niedzielę jego agent.
"Z wielkim smutkiem musimy przekazać, że nasz klient Dave Prowse M.B.E. zmarł wczoraj rano w wieku 85 lat" - napisał agent aktora Thomas Bowington w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Poinformował, że Brytyjczyk przegrał krótką walkę z chorobą.
"Chociaż zasłynął z grania wielu potworów - dla mnie i wszystkich, którzy znali Dave'a i z nim pracowali, był prawdziwym bohaterem" - czytamy w oświadczeniu. "Niech moc będzie z nim, zawsze" - dodał Bowington.
"Był życzliwym człowiekiem, kimś znacznie więcej niż Darth Vader" - napisał na Twitterze aktor Mark Hamill, odtwórca roli Luke'a Skywalkera w "Gwiezdnych Wojnach". "Kochał swoich fanów równie mocno, jak oni kochali jego" - dodał.
Kulturysta, który przeszedł do historii kina
Prowse urodził się w Bristolu. Był zapalonym kulturystą. Światowy rozgłos przyniosła mu rola Dartha Vadera w trylogii George'a Lucasa. Niemniej słynny stał się jego późniejszy konflikt z reżyserem, który w 2010 roku zabronił aktorowi pojawiania się na jakichkolwiek imprezach dotyczących "Gwiezdnych wojen".
W filmie Lucasa mierzący 201 cm David Prowse był dubbingowany przez Jamesa Earla Jonesa. Producenci filmu uważali, że tembr głosu i wymowa aktora nie wpisują się w obraz postaci, jaki chcieli stworzyć w filmie.
W Wielkiej Brytanii David Prowse był znany jako twarz kampanii Zielony Znak Drogowy. Green Cross Code Man - jak go nazywano - uczył brytyjskie dzieci, jak właściwie zachowywać się na przejściach ulicznych i na drodze. Za udział w kampanii na rzecz bezpieczeństwa drogowego został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego.
Źródło: PAP