- To wielki dżentelmen i wielki król - powiedział mediom Donald Trump w momencie pożegnalnego uścisku dłoni z brytyjskim monarchą. Następnie poleciał helikopterem do rezydencji Chequers, gdzie przy dźwiękach dud powitał go Keir Starmer wraz z żoną.
Przywódcy mają w planach zwiedzanie archiwum premiera Winstona Churchilla, dwustronne spotkanie oraz konferencję prasową. Następnie wezmą udział w przyjęciu biznesowym.
Tymczasem Melania Trump ma osoby program tego dnia. Pozostała na zamku Windsor, gdzie w towarzystwie królowej Kamili zwiedzi największy na świecie domek dla lalek królowej Marii wyposażony w bieżącą wodę, działające windy i ogród. Następnie odwiedzi Bibliotekę Królewską. Na zakończenie wizyty do pierwszej damy USA dołączy księżna Kate, by w ogrodach Frogmore spotkać się z grupą skautów.
Zełenski reaguje na wizytę Trumpa
Do wizyty Trumpa na zamku Windsor odwołał się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który podziękował Karolowi III za słowa wypowiedziane w środę wieczorem na bankiecie, gdy zdecydowanie poparł on sprawę ukraińską. "Ukraina bardzo ceni niezachwianą i opartą na zasadach postawę Zjednoczonego Królestwa" - napisał w serwisie X.
"Kiedy tyrania ponownie zagraża Europie, wszyscy musimy pozostać nieugięci, a Wielka Brytania nadal przewodzi w obronie wolności na wielu frontach" - ocenił.
Podczas bankietu monarcha powiedział, że "dziś, gdy tyrania po raz kolejny zagraża Europie, my i nasi sojusznicy jednoczymy się, by wesprzeć Ukrainę, powstrzymać agresję i zapewnić pokój". Karol III zwrócił także uwagę, że USA i Wielką Brytanię łączą najbliższe stosunki obronne w historii.
Prezydent USA i pierwsza dama opuszczą Wielką Brytanię w czwartek w godzinach popołudniowych, kończąc tym samym trzydniową podróż.
Autorka/Autor: kgr/lulu
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/NEIL HALL / POOL