Jonah Hill i Leonardo DiCaprio - gwiazdy "Wilka z Wall Street" - zagrają główne role w kolejnym filmie Clinta Eastwooda. Będzie to opowieść o wydarzeniach sprzed prawie 20 lat. W czasie igrzysk w Atlancie doszło do zamachu bombowego, zginęły dwie osoby. Hill zagra ochroniarza, który odkrywa podłożoną bombę, DiCaprio zaś - prawnika, który będzie go bronił, gdy ten zostanie niesłusznie oskarżony.
Za podstawę scenariusza Clintowi Eastwoodowi posłuży artykuł Marie Brenner "The Ballad Of Richard Jewell" z 1997 roku. Brenner to znana dziennikarka śledcza "New Yorkera", a potem "Vanity Fair". Na podstawie jej publikacji Michael Mann nakręcił świetnego "Informatora".
Do zamachu w Atlancie doszło 27 lipca 1996 roku w Parku Olimpijskim, w pobliżu wioski zamieszkanej przez sportowców. Niebezpieczny ładunek odkryto, zanim doszło do wybuchu, ale tragedii nie udało sie uniknąć. Policja nie zdążyła wyprowadzić wszystkich z parku. Zginęły dwie osoby, 111 zostało rannych.
"The Ballad Of Richard Jewell" to historia ochroniarza pracującego przy igrzyskach. To właśnie on odkrył plecak, w którym znajdował się ładunek wybuchowy. Pomagał w ewakuacji parku i został uznany za bohatera. Jednak wkrótce został ogłoszony przez policję głównym podejrzanym. Postawiono mu zarzuty. Dopiero po batalii w sądzie FBI wycofało oskarżenie. Prawdziwym sprawcą okazał się Eric Robert Rudolph, aresztowany w 2003 roku i skazany na dożywocie. Zanim jednak do tego doszło, reputacja Jewella zdążyła mocno ucierpieć. I o tym właśnie osobistym dramacie ma przede wszystkim opowiadać nowy film Eastwooda.
Gwiazdy ponad wszystko
Clint Eastwood w Hollywood ma status reżysera (i aktora) , któremu - podobnie jak Martinowi Scorsese czy Quentinowi Tarantino - po prostu się nie odmawia. W głównych rolach obsadza niemal wyłącznie wielkie gwiazdy.
Leonardo DiCaprio pracował już z nim przy niedocenionym za Oceanem, a całkiem przyzwoitym filmie "J.Edgar", o legendarnym, kontrowersyjnym szefie FBI Johnie Edgarze Hooverze. Stworzył tam znakomitą kreację. Bardzo się zmienił na potrzeby roli, zupełnie nie przypominał amanta z "Wielkiego Gatsby'ego".
Tym razem DiCaprio pojawić się ma na drugim planie. W głównej roli Eastwood obsadzić chce wspinającego się coraz szybciej na szczyt Jonaha Hilla, dwukrotnie już nominowanego do Oscara za role drugoplanowe. Hill, o aktorskim emploi pociesznego grubaska, talentem bije na głowę wielu hollywoodzkich amantów.
Zmarły w 2007 Richard Jewell, w którego postać się wcieli, przeżył traumę: z uwielbianego bohatera w ciągu kilku dni stał się oskarżonym o zbrodnię. Oczyszczono go z zarzutów, psychicznie nigdy już się jednak nie miał ponieść po tym, co go spotkało. Film Eastwooda ma być właśnie opowieścią o życiu złamanym przez fałszywe oskarżenie.
Od "Babcisynka" do giełdowego rekina
Hill z uwagi na "nieklasyczne" warunki zewnętrzne zaczynał od niewielkich ról w komedyjkach typu "40-letni prawiczek","Wpadka" czy "Babcisynek". Jako "poważny" aktor zaistniał dzięki brawurowej kreacji w filmie "Moneyball" Bennetta Millera. Przyćmił grającego główna rolę Brada Pitta, zdobywając swoją pierwszą nominację do Oscara.
Tą rolą zwrócił uwagę samego Martina Scorsese. Ten obsadził go w "Wilku z Wall Street" w roli partnera słynnego giełdowego oszusta, granego przez Leonardo DiCaprio. Okazał się godnym partnerem dużo sławniejszego kolegi. Obaj zdobyli za swoje kreacje zasłużone nominacje do Oscara. Tyle że podczas gdy DiCaprio na "Wilku"zarobił 25 mln dolarów (dało mu to status najlepiej zarabiającej gwiazdy w Hollywood), Hill musiał się zadowolić kwotą około czterdziestokrotnie mniejszą - 600 tys. dolarów. Mimo to aktor nie narzeka i podkreśla, że u Scorsese zagrałby nawet za darmo.
Poza planem filmowym Hill pisze sztuki teatralne, z których kilka wystawiono z powodzeniem. Marzy o tym, by zostać pisarzem i scenarzystą.
Po "Snajperze" Eastwood może stawiać warunki
Na razie nie wiadomo, kiedy ruszą zdjęcia do filmu Clinta Eastwooda? Reżyser, od lat wierny wytwórni Warner Bros, negocjuje z jej szefami zgodę na to, by ten jeden film mógł zrealizować dla Foxa, który ma prawa do przeniesienia historii na ekran.
Wydaje się, że obecna pozycja Eastwooda pozwala mu stawiać warunki. Ostatni film reżysera - "Snajper" (oryg. "American Sniper") - zarobił dotąd prawie 540 mln dolarów. Stał się najbardziej dochodowym filmem wojennym wszech czasów, najbardziej kasowym filmem 2014 roku w Stanach Zjednoczonych i najbardziej kasowym filmem Eastwooda w ogóle.
Autor: Justyna Kobus//rzw / Źródło: "Variety", Deadline.com,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia,mat.prasowe