- Szukałam języka dla tej historii i w końcu okazało się, że najnaturalniejszą będzie forma listu do ojca. Dlatego zadedykowałam tę książkę ojcu, zamiast rozmowy - mówiła o książce "Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna" Monika Sznajderman w programie "Xięgarnia".
Monika Sznajderman jest antropologiem kultury, doktorem nauk humanistycznych, pisarką i wydawcą książek. Naukowo zajmu się głównie problemami współczesnej kultury audiowizualnej i formami współczesnej wyobraźni religijnej. Prywatnie - żona Andrzeja Stasiuka, z którym od 20 lat prowadzi założone przez siebie wydawnictwo Czarne.
Ocalić od zapomnienia
- To było poczucie, że muszę tę książkę napisać. Właśnie tę. Wcale nie wiem, czy jeszcze napiszę jakąś inną książkę - powiedziała Sznajderman.
Dodała, że chciała "przywołać pamięć, stworzyć ludzi, po których nie został ślad". - Chciałam przełamać milczenie ojca, które ciążyło nad moim życiem jako dziecka, nad naszymi relacjami, przez wiele lat. Mogłam to zrobić tylko i wyłącznie, przywracając życie - tak na tyle, na ile mogłam to zrobić - tym, po których nie było żadnego śladu - dodała.
Sznajderman tłumaczyła, że wykonała możliwie dokładną pracę w archiwach, dzięki czemu po części udało jej się przywołać zapomniany świat ze wszystkimi możliwymi szczegółami.
- Szukałam języka dla tej historii i w końcu okazało się, że najnaturalniejszą będzie forma listu do ojca. Dlatego zadedykowałam tę książkę ojcu, zamiast rozmowy. Chociaż ta książka jest już rozmową, ponieważ z tego milczenia zrobił się dialog - wyjaśniła autorka.
- Uważam, że obojętność może zabić w każdej sytuacji. Obojętność jest taką szarą, najpowszechniejszą sferą odczuwania w bardzo wielu sytuacjach historycznych w stosunku do nieszczęść, które się dzieją. Nie tylko Holokaustu. Bywa, że to jest to najlepsze z tych uczuć, które dotyka największą część społeczeństwa. Niestety, boję się, że właśnie obojętność zabija - powiedziała Sznajderman.
W książce "Fałszerze pieprzu. Historia rodzinna" autorka opisała losy rodzin swoich rodziców - polskiej i żydowskiej. Ślady żydowskich przodków odnajdywała w przedwojennej prasie, archiwach, książkach telefonicznych, analizując fotografie.
- Nie wiem czy to była forma terapii, ale napisałam ją dla ojca. Napisałam ją dla relacji z moim ojcem i dla tych wszystkich krewnych, których tu opisałam - wyjaśniła pisarka - Trochę urodziłam ich na nowo - powiedziała.
Program "Xięgarnia" powstaje dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu "Promocja czytelnictwa".
"Xięgarnia" - w każdą sobotę o godz. 18:00 oraz w niedzielę o godz. 02.30.
Autor: js,tmw/sk,rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24