13 września był dniem, w którym każdy mógł zadać pytanie kuratorowi z wybranego przez siebie muzeum. Dyskusję wywołał komentarz londyńskiego British Museum, którego kuratorka negowała potrzebę używania zbyt wielu azjatyckich nazw w opisach informacyjnych, bo "mogą być dezorientujące". Placówka przeprosiła za tę wypowiedź.
"Ask A Curator Day" jest międzynarodową inicjatywą zapoczątkowaną na Twitterze w 2010 roku. W tym roku, 13 września każdy mógł zadać pytanie kuratorowi wystawy ze swojego ulubionego muzeum.
W akcji brały udział nie tylko muzea naukowe, ale także historyczne, artystyczne, a także te poświęcone grom wideo i... krykietowi. Łącznie w wydarzeniu wzięło udział ponad 700 placówek. W ramach wydarzenia istniała rzadka okazja, by zadać pytanie kadrze Wersalu czy Pałacu Buckingham.
Aby zadać pytanie, wystarczyło użyć hashtagu #AskACurator w serwisie Twitter. Z tej okazji skorzystało Muzeum Sztuki Użytkowej i Nauki (Museum Of Applied Arts And Sciences) z Sydney. Zapytali o to, jak muzea projektują opisy informacyjne, które mają dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców.
How do you go about designing exhibition labels and information that are accessible to a wider range of people? #AskACurator
— MAAS (@maasmuseum) 13 września 2017
"Mogą dezorientować"
Odpowiedzi, która wzbudziła najwięcej emocji, udzieliło British Museum w Londynie, którego kuratorka stwierdziła, że starają się ograniczać podczas wystaw nazwy azjatyckie, aby były łatwiejsze do zrozumienia przez między innymi nastoletnich odbiorców.
"Azjatyckie nazwy mogą dezorientować" - napisała opiekunka departamentu azjatyckiego na profilu śledzonym przez ponad 1,5 mln osób.
... We aim to be understandable by 16 year olds. Sometimes Asian names can be confusing, so we have to be careful about using too many.
— British Museum (@britishmuseum) 13 września 2017
Odpowiedź zbulwersowała wielu użytkowników. Kurator została skrytykowana za "zabijanie historii". "Jeśli europejczycy potrafią wymówić imię i nazwisko Arnolda Schwarzeneggera, powinni także nauczyć się nazw azjatyckich" - komentowali internauci.
Muzeum natychmiast odpowiedziało na zarzuty, tłumacząc między innymi, że istota Bodhisattwa, wywodząca się z kultury buddyjskiej, ma inną nazwę w Indiach (Avalokitesvara), w Chinach (Guanyin), a także w Korei (Kwanum) i Japonii (Kannon).
How dare you white wash and erase Asian history shouldnt be surprised as looting Asia, Africa and Latin America is what the museum is
— (@chibiandchill) 13 września 2017
E.g. the Buddhist bodhisattva of mercy is known as Avalokitesvara in India, Guanyin in China, Kwanum in Korea and Kannon in Japan.
— British Museum (@britishmuseum) 13 września 2017
Przeprosiny
Muzeum w odpowiedzi na lawinę negatywnych komentarzy wystosowało oświadczenie, w którym przeprosiło za wszelkie nieporozumienia.
"Nie zawsze jesteśmy w stanie kompleksowo opisać nazewnictwo w różnych językach na kartach informacyjnych. Głębiej jest to wyjaśnione w audio przewodnikach, ulotkach i podczas zwiedzania" - wyjaśniano.
Apologies, we would just like to add some further clarification here: pic.twitter.com/t9xnJ8rJ3S
— British Museum (@britishmuseum) 13 września 2017
Zobacz również:
Autor: akw//ŁUD
Źródło zdjęcia głównego: Twitter | British Museum