Beyonce zirytowała wielu. Od feministek po burmistrza Nowego Jorku

Azealia Banks stanęła w obronie nowego singla Beyonce
Azealia Banks stanęła w obronie nowego singla Beyonce
Źródło: mat. promocyjne (Sony Music Polska), Shutterstock
Raperka Azealia Banks w ostrych słowach skrytykowała feministki, które wyraziły swoje oburzenie nowym singlem Beyonce "Formation". Rudy Guliani, były burmistrz Nowego Jorku, określił występ Beyonce podczas SuperBowl50 jako "oburzający", a w najbliższych dniach odbędzie się protest przeciw piosenkarce.

Po tym, jak w sobotę Beyonce opublikowała swój nowy singiel i wideo "Formation", a następnie ogłosiła trasę koncertową, nie milknie dyskusja na temat nowej piosenki wokalistki. W "Formation" Beyonce podkreśla bardzo mocno swoje przywiązanie do afroamerykańskiej społeczności, celebruje "czarne" dziedzictwo kulturowe oraz swoją kobiecość. Nie wszystkim spodobał się ten manifest. Amerykańskie konserwatywne media tworzą rysunkowe porównania z Ku Klux Klanem, a grupa oburzonych zapowiedziała protest przeciw Beyonce w Nowym Jorku.

Azealia Banks w obronie Beyonce

Raperka Azealia Banks, która słynie z ciętego języka, stanęła w obronie Beyonce i nie zostawiła suchej nitki na białych feministkach, które oskarżyły wokalistkę o wspieranie jedynie "czarnych" kobiet. "Bez wątpliwości mogłabym wyrzygać się, jak widzę te wszystkie białe kobiety, krytykujące piosenkę 'Formation'"- napisała raperka.

"Szczerze, spójrzcie, jak tylko Beyonce postanawia podkreślić swój kolor skóry i pokochać siebie, cały świat białych feministek obrócił się przeciwko niej" - dodała w kolejnym poście.

Były burmistrz Nowego Jorku: to oburzające

Krytycznie do muzycznego manifestu odniósł się były burmistrz Nowego Jorku Rudy Giuliani, który oskarżył gwiazdę pop, że jej teledysk jest miejscem "atakowania oficerów policji".

Oburzenie Gulianiego związane jest z dwoma wątkami. W teledysku pojawia się fragment, w którym pokazane zostało graffiti "STOP SHOOTING US!", który odwołuje się do ruchu Black Lives Matters. Ruch ten zawiązał się w odpowiedzi na głośne przypadki śmierci czarnoskórych mężczyzn spowodowanych brutalnością amerykańskiej policji. Podczas niedzielnego występu Beyonce w trakcie tradycyjnego koncertu SuperBowl50, piosenkarce (która po raz pierwszy wykonała na żywo piosenkę "Formation") towarzyszyły tancerki wystylizowane na członkinie Czarnych Panter (radykalnej organizacji politycznej powstałej w latach 60., walczącej o ochronę praw czarnej mniejszości w USA).

- To, co powinna zrobić dla społeczności afroamerykańskiej oraz wszystkich społeczności, to budować szacunek dla oficerów policji i skupić się na fakcie, że gdy coś idzie źle, to ok, będziemy nad tym pracować. Zdecydowana większość policjantów ryzykuje swoje życie, żeby zapewnić nam bezpieczeństwo - dodał Giuliani. Guliani już w poniedziałek określił, że polityczna manifestacja w trakcie meczu futbolowego jest "oburzająca". - To jest futbol, nie Hollywood. Myślę, że to było bardzo oburzające, że użyła tej okazję jako platformy do atakowania funkcjonariuszy policji - powiedział Guliani.

Jak podaje magazyn NME, w odpowiedzi na występ Beyonce w trakcie przerwy meczu SuperBowl50, w Nowym Jorku odbędzie się protest przeciwko piosenkarce. Występ określony został jako przejaw "mowy nienawiści" i "rasizmu". "Czy poczułeś się obrażony jako Amerykanin, gdy Beyonce w czasie Super Bowl zaprezentowała swój rasistowski występ? Czy zgadzasz się z tym, że był to policzek wymierzony organom ścigania?" - pytają organizatorzy protestu, który odbędzie się również 16 lutego.

Autor: tmw/ja / Źródło: NME, Dazed, nydailynews.com

Czytaj także: