"1,4 miliarda ludzi żyje za mniej niż 1,5 dolara dziennie. Dołączam do Live Below The Line" - w ten sposób Ben Affleck ogłosił swój udział w międzynarodowej kampanii, która ma uświadomić problemy ludzi żyjących w skrajnej biedzie. Tegoroczny laureat Oscara przez pięć dni będzie jadł i pił za maksymalnie półtora dolara dziennie.
Ben Affleck to kolejna gwiazda, która poparła kampanię społeczną pokazującą problem globalnego ubóstwa, zainicjowaną w Australii przez organizację Global Poverty Project. Od 2010 roku akcja realizowana jest m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.
"1,4 miliarda ludzi żyje za mniej niż 1,5 dolara dziennie. Dołączam do Live Below The Line w imieniu Wschodniego Konga. A Wy?" - tak reżyser "Argo" na Twitterze ogłosił swój udział w kampanii.
Aktor i reżyser od dawna wspiera Eastern Congo Initiative - na rzecz ofiar przemocy i wojny w tym kraju, występował nawet przed Kongresem mówiąc o tej sprawie.
Tym razem od 29 kwietnia do 3 maja będzie żył za 1,5 dolara dziennie, czyli za kwotę, która w USA oznacza skrajne ubóstwo, a według obliczeń Banku Światowego musi wystarczać na przeżycie co piątemu mieszkańcowi Ziemi.
Aktor "Avengers" jadł tylko ziemniaki, ryż i fasolę
- Dzięki tej kampanii można lepiej zrozumieć rzeczywistość ludzi, którzy żyją w skrajnej biedzie. Dla 1,4 miliarda ludzi to codzienność – mają tak mało pieniędzy nie tylko na jedzenie i picie, ale również na pokrycie kosztów życia, ubranie, na wszystko. Live Below the Line ma na celu nie tylko uświadomienie nam tych problemów, ale i zachęca, by coś z tym zrobić. Jestem dumny, iż mogę ją wesprzeć - tak aktor Hugh Jackman mówił o swoim udziale w projekcie, jak przystąpił do niego rok temu.
Gdy aktor Tom Hiddleston, znany z "Thora" i "Avengers", wziął udział w akcji, nie tylko żył za 1 funta przez pięć dni, ale swoje doświadczenie dokumentował na Twitterze. Pokazywał na co mu starcza tak mała kwota: jego posiłki składały się jedynie z ziemniaków, ryżu i fasoli. Zauważył również: "Żeby tak naprawdę wczuć się w rolę, musiałbym zrezygnować z wielu przywilejów: oddać dach nad głową, zrezygnować z gazu, energii elektrycznej i czystej, bieżącej wody".
Zgłosić może się każdy
Piosenkarz Josh Groban niedawno przystąpił do Live Below The Line (czyli "Żyj pod kreską") po raz drugi. - Podejmując to wyzwanie w zeszłym roku, byłem tak dumny z moich fanów, że dołączyli do mnie i razem zebraliśmy 4,7 tys. dolarów. Mamy swój udział w tym, by inni nie musieli żyć w głodzie. To było niesamowite doświadczenie - powiedział muzyk, który na swój nowy album napisał nawet piosenkę inspirowaną akcją.
Dołączą do niego również inne gwiazdy, m.in. Jonah Hill, Sophia Bush, dziennikarka Katie Couric i Scooter Braun, menadżer Justina Biebera. Będą zbierać pieniądze, które potem są przeznaczane na różne projekty, m.in. na budowę studni w Afryce, czy posiłki dla uczniów w biednych krajach. W ub.r. w ten sposób udało się zgromadzić 3 mln dol., bo w Live Below The Line wzięło udział 15 tys. osób.
W tym roku organizatorzy liczą na udział 20 tysięcy chętnych. Zgłosić może się każdy - wystarczy zalogować się na stronie projektu Live Below The Line i zadeklarować, że chce się podjąć wyzwanie. A potem nie oszukiwać.
Autor: am/jaś / Źródło: Los Angeles Times, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: A.M.P.A.S.