To nie jest łatwy film. Wręcz przeciwnie - prawie trzygodzinny obraz Paula Thomasa Andersona "Aż poleje się krew" to brudna, naturalistyczna, ale też magnetyzująca opowieść. Leniwe ujęcia ilustruje przeszywająca muzyka Jonny'ego Grenwooda z Radiohead, a to wszystko jest tylko tłem dla świetnego Daniela Day-Lewisa, który gra Daniela Plainview'a - opętanego chciwością przedsiębiorcy naftowego.
Film toczy się na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Rozpoczyna go 15 minutowy niemal kompletnie niemy prolog, który wprowadza nas w klimat Kalifornii końca XIX wieku. Poszukiwacz srebra, Daniel Plainview, ponosi kolejną klęskę, ale nie poddaje się. Mało tego - determinacja tylko w nim rośnie. Po kilku latach, wraz ze swym synem, trafia do miasteczka Little Boston ogarniętego gorączką nafty. Plainview trafia na bogate źródło ropy i bezwzględnymi metodami zaczyna budować swe naftowe imperium. Na jego drodze staje jednak holding Rockefellera - Standard Oil i miejscowy, samozwańczy kapłan.
Aktor genialny
Andersonowi udało się namówić do zagrania głównej roli jednego z najbardziej niezwykłych aktorów współczesnego kina, słynącego ze skrajnego utożsamiania się z graną postacią, Anglika Daniela Day-Lewisa. Okrzyknięty przez prasę "angielskim Marlonem Brando" artysta zawładnął całym filmem. Reżyser mówił wprost: "pozyskanie do współpracy Day-Lewisa to jak zdobycie Świętego Graala". Komplementy pod adresem aktora Złotego Globa, a spośród 8 nominacji Akademii Filmowej (w tym za najlepszy film) jakie otrzymał, to właśnie Oskar za główną rolę męską dla Day-Lewisa jest najbardziej prawdopodobny
Reżyser odważny
Anderson już nie raz udowodnił, że jest reżyserem nieprzeciętnym. "Magnoliami", czy "Boogie nights" wywalczył sobie status twórcy-ryzykanta poruszającego tematy tabu. "Lewym-sercowym" potwierdził zaś, że jest artystą wyjątkowo zdolnym - to chyba jedyny dobry film z Adamem Sandlerem.
W "Aż poleje się krew" Paul Thomas Anderson po raz pierwszy podjął się adaptacji cudzego tekstu. Film opiera się na powieści "Oil" zapomnianego amerykańskiego pisarza Uptona Sinclaira. Socjalistyczny wydźwięk i atak na kapitalizm zawarty w oryginale opisującym historię rodu naftowych magnatów został zastąpiony w filmie psychologicznym obrazem głównego bohatera. Postać Plainview'a jest tak sugestywna, że skupia na sobie całą uwagę widza. Opowieść o tym przedsiębiorcy ma intensywność najlepszych dokonań amerykańskiego klasycznego kina. Odznacza się też odwagą. Bo, chcąc nie chcąc, musimy się w dużej mierze identyfikować z człowiekiem, który szczerze wyznaje, iż "nienawidzi większości ludzi". Plainview jest inteligentny, charyzmatyczny, ale i demoniczny, szalony na przemian. Wzbudza podziw i oburza.
Ameryka odbrązowiona
Opowieść Andersona to też rozprawa z amerykańskimi mitami. Tu nie ma ckliwej opowieści o dzielnych poszukiwaczach i pracowitych przedsiębiorcach. Chylący się ku upadkowi Dziki Zachód nie ma w sobie nic romantycznego - jest brudny i cyniczny. W obrazie Andersona mamy m.in. starcie na linii biznes-religia. Ale główny antagonista Plainview'a - kaznodzieja, grany przez Paula Dano, okazuje się cynicznym hochsztaplerem i przegrywa konfrontację tylko dlatego, że brakuje mu determinacji głównego bohatera. Film Andersona silnie nawiązuje do "Skarbu Sierra Madre” Johna Hustona z (1948), rzeczy o chciwości, ambicji, paranoi i o tym, jak patrzeć na to, co w człowieku najgorsze. "Aż poleje się krew" to obraz ze wszech miar niezwykły, który z pewnością zasłużył na te 8 nominacji do Oskara. Cieszy, że został tak doceniony obraz autorski, nakręcony z wyczuwalną pasją, brawurowo zagrany, po prostu fascynujący.
"Aż poleje się krew" to jeden z głównych (obok "To nie jest kraj dla starych ludzi") faworytów do Oskara za najlepszy film. Oprócz tego ubiega się o statuetki Oscara dla najlepszego reżysera, najlepszego aktora (Daniel Day-Lewis), za najlepszy scenariusz adaptowany, za najlepsze zdjęcia, za najlepszy montaż, za najlepszą scenografię i dekorację wnętrz oraz za najlepszy montaż dźwięku. (O OSKRACH CZYTAJ WIĘCEJ)
Jan Zaborowski/iga
Źródło: tvn24.pl, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Forum Film