Alan Rickman zmarł w wieku 69 lat. Według informacji podanych przez rodzinę aktora jeden z ulubieńców Wielkiej Brytanii przegrał walkę z rakiem.
Aktor, reżyser, scenarzysta, jeden z ulubieńców Wielkiej Brytanii zmarł w wieku 69 lat. Jak poinformowała rodzina aktora, Rickman przegrał walkę z rakiem.
Pierwszą prestiżową nagrodę BAFTA przyniosła mu rola szeryfa z Nottingham w "Robin Hoodzie: Księciu Złodziei". Później zdobył tę nagrodę jeszcze dwukrotnie: za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Rozważna i romantyczna" w 1996 r., a następnie, w tej samej kategorii, za rolę w filmie "Michael Collins" w 1997 r.
W 1996 r. postanowił też spróbować swoich sił po drugiej stronie kamery. Napisał scenariusz do filmu, który sam wyreżyserował. Film "Zimowy gość" przyniósł Rickmanowi nagrody na festiwalach filmowych w Wenecji i Chicago.
Rok później, w 1997 r., za tytułową rolę w produkcji "Rasputin" został uhonorowany Złotym Globem.
Alan Rickman miał na swoim koncie m.in. nagrodę Emmy, Złotego Satelitę i nagrodę specjalną Camerimage im. Krzysztofa Kieślowskiego.
Nie tylko "Harry Potter"
Widzowie mogli zobaczyć go także w filmach: "Pachnidło: Historia mordercy", "To właśnie miłość", "Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street", "Szklana pułapka". Jego ostatnią rolą była postać generała porucznika Franka Bensona w produkcji "Eye in the sky". U jego boku wystąpiła Helen Mirren.
Sławę wśród młodszej widowni przyniosła mu rola Severusa Snape'a, nauczyciela eliksirów w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart w cyklu superprodukcji o przygodach czarodzieja Harry'ego Pottera.
Autor: tmw//kk / Źródło: BBC The Guardian