Nie żyje Adrian Schiller, brytyjski aktor filmowy i teatralny. Jego ostatnią głośną rolą była postać lorda Aethelhelma w serialu historycznym "Upadek królestwa". Informację o śmierci jako pierwsza przekazała siostra aktora, potwierdziła ją również reprezentująca go agencja.
Brytyjski aktor teatralny i telewizyjny Adrian Schiller zmarł w środę. Miał 60 lat. O jego śmierci jako pierwsza poinformowała jego siostra Ginny. Z zamieszczonego przez nią w mediach społecznościowych wpisu wynika, że odszedł "nagle w swoim domu". Podobną wiadomość przekazała reprezentująca go agencja Scott Marshall Partners. "Śmierć (Adriana Schillera) była nagła i niespodziewana" - stwierdziła w cytowanym przez BBC oświadczeniu. Dokładne przyczyny zgonu aktora nie zostały podane do publicznej informacji.
ZOBACZ TEŻ: Nie żyje Karl Wallinger. Muzyk miał 66 lat
Nie żyje Adrian Schiller
Największą rozpoznawalność Adrian Schiller zdobył za sprawą roli lorda Aethelhelma w serialu historycznym "Upadek królestwa". Wcześniej zagrał też w głośnej produkcji BBC "Victoria", gdzie wcielił się w postać lokaja Corneliusa Penge'a. Jego ostatnim angażem była sztuka Stefano Massiniego "The Lehman Trilogy" w reżyserii Sama Mendesa, koprodukowana przez Brytyjski Królewski Teatr Narodowy znany powszechnie jako National Theatre. Dyrektor placówki Rufus Norris opisał Schillera w pożegnalnym wpisie na portalu X jako "przyjaciela" i "wspaniałego aktora". "Będzie nam głęboko brakować jego obecności. Myślami łączymy się z jego rodziną i przyjaciółmi" - dodał.
Pożegnalny post udostępnił w mediach społecznościowych londyński teatr The Marylebone Theatre. "Nasz zespół jest zdruzgotany informacją o śmierci wspaniałego aktora Adriana Schillera. Mieliśmy zaszczyt pracować z nim nad (sztuką) 'The White Factory'" - poinformowano.
Źródło: BBC, Los Angeles Times, TVN24.pl