W Świeciu (woj. kujawsko-pomorskie) policjanci zatrzymali 40-latka, który włamał się do lombardu i ukradł złotą biżuterię. Mężczyzna usłyszał zarzut. Grozi mu do piętnastu lat więzienia.
Policjanci ze Świecia pracowali nad tą sprawą od 19 lutego, kiedy doszło do włamania do lombardu w Świeciu. Ze wstępnych informacji wynikało, że zamaskowany mężczyzna przy użyciu siekiery wybił szybę w witrynie wystawowej, kradnąc z półek złotą biżuterię.
Czytaj też: Rozbił młotem szybę lombardu, ukradł telefony. "Mamy podejrzanego, zdradziły go ręce" "Funkcjonariusze przesłuchali świadków, przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, a policyjny technik zabezpieczył ślady oraz sporządził dokumentację fotograficzną. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy szczegółowo sprawdzili wszystkie zdobyte w tej sprawie informacje. Ustalili, że łupem włamywacza padły złote łańcuszki i bransoletki znacznej wartości" - przekazała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Świeciu.
We wtorek (26 marca) policjantom udało się zatrzymać 40-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut. "Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi mu teraz kara nawet 15 lat więzienia" - poinformowali świeccy policjanci.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Świeciu