Policja wyjaśnia okoliczności pożaru stodoły, do którego doszło na terenie prywatnej hodowli w miejscowości Ostrówek (woj. kujawsko-pomorskie). W środku znaleziono 10 martwych alpak i lamę. Trzy z nich - jak informuje policja - miały na ciele rany.
Służby otrzymały zgłoszenie o pożarze we wtorek (7 listopada) krótko po godzinie 23. Na miejscu pracowali strażacy z Inowrocławia. Akcja gaśnicza trwała około czterech godzin.
- Prowadziliśmy działania na terenie siedliska, gdzie znajdowały się budynki inwentarskie, w których były zwierzęta. Z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn doszło do pożaru zabudowań. W wyniku pożaru padło 10 alpak i lama. Przyczyny i okoliczności wyjaśnia policja - powiedział tvn24.pl kapitan Jarosław Skotnicki, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Inowrocławiu.
Dziesięć martwych alpak i lama
Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy poinformował, że postępowanie jest prowadzone z artykułu 288 Kodeksu karnego (uszkodzenie mienia) oraz z artykułu 35 dotyczącego złamania przepisów ustawy o ochronie zwierząt.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze stodoły w Ostrówku. Po ugaszeniu, okazało się, że w budynku znajdowało się 11 sztuk martwych zwierząt. W środę były przeprowadzone oględziny z udziałem biegłego do spraw pożarnictwa, a także lekarza weterynarii, który zabezpieczył zwierzęta - przekazał policjant.
- Byliśmy na miejscu, zabezpieczyliśmy zwłoki, które zostały przekazane do zakładu utylizacyjnego. Dalsze działania w tej sprawie prowadzą śledczy - poinformowała Roma Czekalska-Kaźmierska, powiatowy lekarz weterynarii w Inowrocławiu.
W czwartek została przeprowadzona sekcja zwłok padłych zwierząt. - Na ciałach trzech z nich zostały ujawnione rany - zaznaczył nadkomisarz Słomski.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ino.online