Trwają poszukiwania Roberta Płudowskiego, głównego podejrzanego w sprawie podwójnego morderstwa w Königsdorfie w Niemczech. Jego DNA zostało znalezione na miejscu zbrodni.
Uciekł do Polski
Płudowski ma 180 cm wzrostu i atletyczną sylwetkę. Ma bardzo krótkie, ciemne włosy oraz tatuaż na prawym ramieniu. Niemiecka policja przygotowała nagrodę w wysokości 10 tysięcy euro za wskazówki, które pomogą zatrzymać podejrzanego. Zdaniem policji Płudowski może być uzbrojony i niebezpieczny. Niemieckie służby ustaliły, że mężczyzna uciekł do Polski.
Mężczyzna to trzeci i główny podejrzewany w sprawie morderstwa. Do tej pory policja zatrzymała już dwie osoby. Jedną z nich jest siostra poszukiwanego mężczyzny, która pracowała wcześniej w domu 76-letniej kobiety jako opiekunka i pomoc domowa.
Kobieta została już zatrzymana w niemieckiej miejscowości Prenzlau i trafiła do aresztu.
W poniedziałek w ręce policji trafił kolejny podejrzany. 33-letni Łukasz G. został zatrzymany w Rzeszowie (Podkarpacie). Początkowo 33-latek był poszukiwany w charakterze świadka. Podczas przeszukania jego mieszkania znaleziono jednak dowody świadczące o tym, że może mieć również związek z morderstwem.
Napad i brutalne pobicie
W nocy z 25 na 26 lutego policjanci znaleźli w domu w Königendorfie ciała dwóch osób. Była to 76-letnia kobieta z Eschborn i 81-letni mężczyzna z Hagen. Oboje zostali zamordowani.
Sprawcy wdarli się do domu, w którym miała znajdować się tylko właścicielka Luise S. Jednak oprócz niej były tam jeszcze dwie osoby – jej znajomi. Oboje zostali brutalnie pobici i w wyniku odniesionych obrażeń zmarli. Napastnicy zadawali im ciosy tępym narzędziem.
Autor: mmw/gp/jb / Źródło: TVN24 Kraków