Właściciel wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na ciele i kierowania gróźb karalnych, po tym jak zaatakował nożem zakopiańskich rolników, którzy przyszli porozmawiać o działalności niszczącej ich uprawy. Nagranie z ataku trafiło do internetu. - Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - powiedział nam pan Tomasz. Przedsiębiorca, który go napadł, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.
Sprawca zdarzenia, do którego w niedzielę doszło w Zakopanem został dziś doprowadzony do zakopiańskiej prokuratury, gdzie po przesłuchaniu usłyszał zarzuty.
- Przedstawione zarzuty dotyczą spowodowania średniego uszczerbku na ciele, przy przyjęciu, że czyn miał charakter chuligański. Drugi zarzut to kierowanie gróźb przy przyjęciu, że sprawca działał w ramach czynu chuligańskiego - przekazała Prokurator Rejonowa w Zakopanem Aneta Hładki.
W niedzielę w Zakopanem grupa około 20 mieszkańców pojawiła się przy jednej z wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych. - Poszliśmy, żeby spokojnie porozmawiać. Chcieliśmy wytłumaczyć właścicielowi wypożyczalni, że jego pojazdy rozjeżdżają nam pola. Mieliśmy zamiar powiedzieć, że nie godzimy się na to - wyjaśnia w rozmowie z tvn24.pl pan Tomasz, jeden z rolników.
Zakopane. Bójka z nożem o quady i skutery śnieżne
Przebieg spotkania został nagrany telefonem przez jednego z mieszkańców. Na udostępnionym nam filmiku widać rozmowę między panem Tomaszem a innym mężczyzną, który prawdopodobnie miał wyjechać skuterem śnieżnym w pola. Pan Tomasz tłumaczył mu, że skutery niszczą prywatne działki.
Po chwili w tle pojawił się mężczyzna ubrany w pomarańczową kurtkę. To właściciel wypożyczalni. - Przyszliśmy tu po grzeczności i po prośbie... - zwróciła się do mężczyzny jedna z kobiet. Urwała wypowiedź, gdy mężczyzna, z nożem w ręku, uderzył pana Tomasza.
Na filmiku widać, że mężczyzna kierował ostrze w swojego przeciwnika, ten jednak zapobiegawczo wyciągnął rękę, by obronić się przed ciosem, a następnie odskoczył.
Czytaj też: Atak nożownika. Zginęła kobieta i nastolatek
- Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Tomasz. Dodał, że zna napastnika od 30 lat, jednak ten nigdy tak się nie zachowywał. - Mieliśmy na pieńku. Nieraz dostawałem anonimowe groźby z fejkowych kont, że mnie "załatwią", ale pierwszy raz zdarzyło się coś takiego - powiedział nasz rozmówca.
Właściciel wypożyczalni zatrzymany
Chwilę po ciosie właściciela wypożyczalni próbował uspokoić inny mężczyzna. Dopiero wtedy zgromadzeni zauważyli, że w dłoni przedsiębiorcy znajduje się nóż. Zauważyli też, że napastnik może być nietrzeźwy. Gdy ponownie podszedł do pana Tomasza, ten go kopnął.
Mężczyzna, który próbował uspokoić właściciela, podszedł jeszcze do mieszkańca z telefonem, próbując zmusić go, by zakończył nagrywanie. Awantura po chwili jednak się zakończyła, a agresywny przedsiębiorca odszedł.
Mieszkańcy, którzy próbowali wcześniej porozmawiać z właścicielem wypożyczalni, zadzwonili na policję. Z ich relacji wynika, że niedługo potem przed jego domem pojawiły się cztery radiowozy, a mężczyzna został zatrzymany.
Zniszczone uprawy, spłoszone zwierzęta
Problem quadów i skuterów śnieżnych, które jeżdżą po lasach i prywatnych działkach na Podhalu, od dłuższego czasu przybiera na sile. Podobnie jak spór między właścicielami wypożyczalni a rolnikami.
- Mamy huk, szum, świecenie świateł po lasach. Płoszą zwierzęta. Przez cały dzień nawet swoich butelek po wódkach z Butorowego nie posprzątają – mówiła w 2022 roku dziennikarzom "Uwagi!" TVN pani Zofia, mieszkanka Butorowego.
Pan Tomasz przyznaje, że ma za złe samorządowcom i policjantom, którzy wobec chuliganów na quadach i innych pojazdach są bezradni. - Prawo własności u nas nie działa. Jeżdżą po naszych posesjach, płoszą zwierzęta w lesie, które coraz częściej, wystraszone rykiem silników, uciekają do Zakopanego. Z roku na rok jest coraz gorzej - powiedział nam pan Tomasz.
A jaki jest efekt dla mieszkańców, po których działkach poruszają się wypożyczane pojazdy? To między innymi zniszczone uprawy. Pola są poprzecinane koleinami. Według relacji właścicieli działek, gdy jakieś miejsce jest już zbyt przeorane kołami i gąsienicami, turyści przenoszą się na bardziej atrakcyjne tereny, na których nie ma jeszcze zniszczeń, tym samym powiększając skalę dewastacji.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne