Policjanci z Zakopanego ostrzegają turystów przed oszustami zachęcającymi do gry "trzy kubki". - Potrafią oszukać nawet na tysiąc złotych - mówi rzecznik zakopiańskiej policji.
Policjanci z Zakopanego od dłuższego czasu walczą z naciągaczami. – W ostatnim czasie skierowaliśmy ponad 30 wniosków do sądu. Mimo, że sprawy kończą się grzywną, osoby nadal wracają, bo im się to opłaca – mówi rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch.
- Przystępując do gry nie ma się szans na wygraną. Osoby, które ją prowadzą podstępnie obchodzą reguły, używając oszukańczych zabiegów. Wygrana jest tylko i wyłącznie uzależniona od sprytu prowadzącego grę, który zręcznie manipuluje kartami, w taki sposób, by grający był przekonany, że karta znajduje się w miejscu zasugerowanym przez prowadzącego grę lub jego pomocnika – ostrzegają policjanci.
Zdrapką w oszusta
Policjanci postanowili także walczyć z oszustami w inny sposób. Dzięki współpracy z biurem promocji Zakopanego, rozpowszechniają informacyjną ulotkę-zdrapkę, która ma uświadomić ryzyko związane z grą "trzy kubki".
- Mamy kilka tysięcy zdrapek, które rozdajemy turystom. Chcemy pokazać, że w tej grze zawsze jest się przegranym – tłumaczy rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch.
Turyści odsłaniając kolejne pola zdrapki, dowiadują się: "przegrałeś", "dałeś się nabrać", "nie miałeś szans". Na drugiej stronie znajduje się informacja o zagrożeniu.
Autor: JUST/b / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: archiwum: Komenda Powiatowa Policji w Zakopanem