Zaatakował ekspedientkę "tulipanem", ta "zdzieliła go butelką wina". Potem zatrzymała

Policja przedstawiła możliwy przebieg zdarzenia (zdjęcie ilustracyjne)
Policja przedstawiła możliwy przebieg zdarzenia (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Małopolska Policja

Nieustraszona – tak o ekspedientce z Chrzanowa mówią policjanci. Gdy do sklepu wszedł mężczyzna i kawałkiem rozbitej butelki zagroził jej, żądając wydania pieniędzy, kobieta zdjęła z lady butelkę z winem i uderzyła napastnika. Oszołomiony 18-latek uciekł ze sklepu, jednak wolnością nie cieszył się długo. Teraz czeka na zarzuty.

Wszystko wydarzyło się w sklepie spożywczym w małopolskim Chrzanowie. W godzinach rannych do środka wszedł młody mężczyzna w czapce i kapturze nasuniętym na oczy.

- Mężczyzna wszedł za ladę sklepową i trzymając w ręce kawałek butelki tzw. „tulipana”, przyłożył go do ciała ekspedientki, żądając wydania utargu – relacjonują policjanci.

Zaatakowana kobieta nie straciła jednak zimnej krwi. Udało jej się sięgnąć po stojącą na półce butelkę z winem.

Oszołomiła napastnika, złapała go na ulicy

- Tą "bronią" zdzieliła go po głowie. Oszołomiony ciosami sprawca całkowicie zdezorientowany widząc, że nic nie wskóra, uciekł ze sklepu – tłumaczą policjanci.

Kobieta krzycząc i wzywając pomocy wybiegła za nim i na ulicy wspólnie z przechodzącym mieszkańcem Chrzanowa, ujęli napastnika.

Wezwani na miejsce policjanci zatrzymali 18-latka. Mężczyzna trafił do aresztu. Czeka na zarzuty. Za usiłowanie rozboju może mu grozić nawet 15 lat więzienia.

Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: