Dwaj mężczyźni z powiatu tarnowskiego zostali zatrzymani po tym, jak włamali się do domu w Białce Tatrzańskiej i zabrali 110 zł. Na swoim koncie, jak się okazało, mieli więcej podobnych przestępstw. Pod pretekstem skupu złomu wchodzili na posesję, a kiedy upewnili się, że domowników nie ma, szukali schowanych kluczy i wchodzili do domów.
Obaj mężczyźni wpadli na początku tygodnia, kiedy zauważyła ich mieszkająca w pobliżu okradanego domu kobieta. Zawiadomiła ona właściciela budynku, który przyjechał na miejsce z kolegą i zatrzymał włamywaczy. Następnie powiadomili policję.
- Policjanci ustalili, że zatrzymani mężczyźni byli w przeszłości karani za podobne przestępstwa oraz odbywali karę więzienia – informuje Katarzyna Cisło z małopolskiej komendy policji.
Tymczasem inni patrol policji przejeżdżający przez Białkę zauważył siedzącego w zaparkowanym samochodzie mężczyznę. Okazało się, że jest on pomocnikiem zatrzymanych włamywaczy. - 46-latek pełnił rolę kierowcy, zwykle oczekiwał nieopodal miejsca włamania i na znak dany przez kolegów podjeżdżał zabierając ich z łupem – wyjaśnia rzeczniczka.
Przyznali się
Funkcjonariusz ustalili, że zdarzenie w Białce to nie pierwsze włamanie, którego dopuścili się mężczyźni. Wcześniej zostali zatrzymani w powiecie suskim.
- Przyjechali do Zawoi, gdzie weszli do niezamkniętego domu, skąd skradli pieniądze i biżuterię za blisko 1500zł – relacjonuje Cisło. Podczas włamania w Białce sprawcy zabrali jedynie 110zł.
Zatrzymani mężczyźni przyznali się do obu włamań. W piątek . Dziś Sąd Rejonowy w Suchej Beskidzkiej na wniosek prokuratora zastosował wobec dwóch włamywaczy środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu. Grozi im do 10 lat więzienia.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji