Ciągnik przygniótł mężczyznę, który wykonywał prace polowe w miejscowości Turza w powiecie tarnowskim (Małopolskie). 51-latek w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 18 w miejscowości Turza. Według relacji małopolskiej policji 51-letni mężczyzna jechał polną drogą o dużym nachyleniu ciągnikiem rolniczym, do którego doczepiony był duży pojemnik na płyny.
"Ciągnik przewrócił się na lewy bok i przygniótł mężczyznę. Jako pierwszy do rannego dotarł mężczyzna, który słyszał warkot silnika ciągnika rolniczego, a po chwili usłyszał trzaski. Niezwłocznie wezwał pomoc. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego oraz straż pożarna, która zabezpieczyła miejsce zdarzenia" - przekazał w komunikacie rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Dodano, że kierowca ciągnika został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Krakowie. "Doznał poważnych urazów klatki piersiowej. Został operowany i aktualnie przebywa w szpitalu. Jego stan jest ciężki" - czytamy.
Mężczyzna miał 1,5 promila w organizmie
Policja przekazała, że "badania laboratoryjne wykonane w szpitalu wskazały, że mężczyzna w chwili wypadku był nietrzeźwy, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie".
Postępowanie w sprawie będzie prowadziła policja w Ciężkowicach.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Krakowie