Trudna młodzież trafi do szkoły dla autyków. "Władzom Krakowa zabrakło wrażliwości"

Rodzice protestują przeciwko likwidacji szkoły
Rodzice protestują przeciwko likwidacji szkoły
Źródło: TVN24 Kraków
Uczniowie z autyzmem będą się uczyć razem z trudną młodzieżą - taki pomysł na "podwyższenie poziomu edukacji" mają władze Krakowa. Rodzice protestują, ale urzędnicy lekceważą problem.

Władze Krakowa planują likwidację kilku gimnazjów, liceów i dwóch zespołów szkół zawodowych. Wśród nich jest Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 9, w skład którego wchodzą dwie szkoły: gimnazjum nr 11 oraz XXIII LO. W obu funkcjonują klasy integracyjne, gdzie uczą się m.in. dzieci cierpiące na autyzm czy zespół Aspergera.

Placówka zniknie

Początkowo urzędnicy nie chcieli zamykać zespołu, a jedynie przenieść uczniów na Czerwony Prądnik. Na to rozwiązanie nie zgodzili się jednak rodzice. Urzędnicy zmienili podejście - w środę ogłosili, że uczniowie skończą naukę w starym miejscu, ale placówkę postanowili wygasić. W kolejnych latach nie będzie już naboru.

To rozwiązanie też nie podoba się rodzicom, którzy twierdzą, że zespół szkół jest jedną z niewielu placówek w Krakowie, gdzie dzieci z takimi niepełnosprawnościami mogą się uczyć. - Urzędowi zabrakło wrażliwości. Tam jest cała gromada dzieci, które są "za zdrowe" dla szkoły specjalnej, a jednocześnie nie dałyby sobie rady w zwykłej szkole - tłumaczy Paweł Kleszcz, przewodniczący rady rodziców.

Rodzice nie chcą, by szkoła została zlikwidowana

Rodzice nie chcą, by szkoła została zlikwidowana

Urzędnicy odpierają zarzuty. Twierdzą, że w Krakowie jest wiele placówek, w których mogą się uczyć dzieci z niepełnosprawnościami: 14 szkół podstawowych, 10 gimnazjów, ale tylko 3 licea.

Zdaniem rodziców placówek takich jest jednak coraz mniej. W dodatku nie wszystkie spełniają potrzeby. - Uczniowie z autyzmem potrzebują szkół małych, w zaciszu. Szkół, w których stawia się na opiekuńczość i w których da się zorganizować program terapeutyczny. Niestety miasto nie zapewnia rozwoju placówek w takim kierunku - tłumaczy Katarzyna Kasza ze stowarzyszenia na rzecz osób cierpiących na zespół Aspergera.

"Uczniowie ze spektrum autyzmu potrzebują szkół małych"

"Uczniowie ze spektrum autyzmu potrzebują szkół małych"

Trafi do nich trudna młodzież

Na tym nie koniec. - Zanim szkoła zostanie wygaszona, trafią tam jeszcze dzieci ze szkoły specjalnej przy ul. Lubomirskiego - poinformowała wiceprezydent Krakowa Katarzyna Król.

Tyle, że tam uczą się nie tylko dzieci niepełnosprawne, ale i tzw. trudna młodzież. Rodzice z Zespołu Szkół nr 9 są zaniepokojeni tym, że ich dzieci, będą musiały nagle funkcjonować wśród uczniów o innych potrzebach edukacyjnych. W czwartek spotkali się w szkole, by zaprotestować przeciwko pomysłom władz miasta.

- Wybraliśmy tę szkołę ze względu na lokalizację, nauczycieli i liczebność klas - tłumaczy pani Aneta, mama ucznia XXIII LO, który cierpi na zespół Aspergera. I dodaje: - Wszystkie zmiany wywołują u niego specyficzne reakcje, np. agresję. Jeżeli pojawia się jakikolwiek stres, on musi być na lekach. W tej szkole się uspokoił, mógł się skupić na nauce.

Rodzice obawiają się, że miasto chce się pozbyć problemu, a puste budynki - sprzedać z zyskiem. - Odnosimy wrażenie, ze planowane zmiany mają podłoże wyłącznie ekonomiczne, a inne skutki są marginalizowane - piszą do władz miasta.

Co z budynkami? Nie wiadomo

Pytana o przyszłość budynków, wiceprezydent Król przyznaje, że nie wie, co się z nimi stanie. Wiadomo tylko, że na razie trafią pod opiekę zarządu budynków gminnych.

Miasto tłumaczy, że reforma ma zapewnić "wyższą jakość kształcenia"

Miasto tłumaczy, że reforma ma zapewnić "wyższą jakość kształcenia"

Król nie rozumie też obaw związanych z trudną młodzieżą ze szkoły specjalnej. - To jest bardzo duży obiekt - odpowiada i dodaje, że uczniowie muszą się integrować. A samą restrukturyzację tłumaczy koniecznością podwyższenia poziomu edukacji. - Chcemy zlikwidować placówki, które mają coraz mniej uczniów, słabe wyniki i nie cieszą się powodzeniem - podkreśliła w środę Król.

Ważne indywidualne podejście

Z takim podejściem nie zgadza się jednak dyrektor zespołu szkół Paweł Samborski. Uważa, że od wyników ważniejsze jest indywidualne podejście do każdego ucznia. - Jest pewna grupa dzieci, która nigdy nie będzie sięgała wysokich wyników w nauce. Muszą być szkoły, które zagwarantują im edukację dostosowaną do ich możliwości - tłumaczy Samborski.

Rada Krakowa ma zająć się projektami uchwał o zamiarze likwidacji placówek na początku lutego. Jeśli zapadnie decyzja o likwidacji, będzie ją musiał jeszcze zaakceptować małopolski kurator oświaty.

Wśród placówek, które mają zniknąć z edukacyjnej mapy Krakowa jest Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 9

Wśród placówek, które mają zniknąć z edukacyjnej mapy Krakowa jest Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 9

Autor: mmw//r / Źródło: TVN24 Kraków / PAP

Czytaj także: