"Wariat!", "Zwolnij!", "Pirat!" - kierowców przekraczających prędkość przywołuje do porządku sygnalizator świetlny nad jezdnią. Dwa takie urządzenia zamontowano Koszycach Małych i Woli Rzędzińskiej. Sygnalizatory przeliczają też kwotę mandatu, którą zapłacilibyśmy, gdyby w pobliżu stał policyjny patrol.
Działanie urządzeń jest proste. - Jeżeli kierowca przekroczy prędkość o więcej niż 10km/h od dopuszczalnej, wówczas wyświetli się liczba punktów karnych (2-10) oraz kwota mandatu (100-500zł), a także migający napis "Zwolnij!". W przypadku gdy kierowca znacznie przekroczy prędkość ( powyżej 60 km/h od dopuszczalnej), wówczas pojawi się migający napis: "Wariat! Zwolnij!" lub "Pirat! Zwolnij!" - wyjaśnia Rafał Kuchta z firmy, która zainstalowała sygnalizatory.
Mężczyzna zaznacza, że sygnalizator jest znacznie bardziej uprzejmy dla kierowców jadących przepisowo - oni zobaczą zielony napis "Dziękuję". Dodaje także, że tablice mają dodatkowe funkcjonalności. - Wieczorem radary rozświetlają przejście dla pieszych, powodując lepszą widoczność pieszego.
Mandat ma działać na wyobraźnię
Zdaniem urzędników gminy Tarnów( to na jej terenie zamontowano sygnalizatory) taka inicjatywa ma mieć działanie psychologiczne i już wpłynęła pozytywnie na bezpieczeństwo w tej okolicy.
- Są to tak zwane tablice zmiennej treści – tłumaczy Piotr Pawlina, rzecznik tarnowskiego urzędu gminy. – Wyświetlacz ma zamontowaną kamerę, która odczytuje prędkość, z jaką porusza się samochód i jeśli przekroczy on znacznie dozwolone 40 km/h przelicza ją na kwotę ewentualnego mandatu - wyjaśnia.
Sygnalizatory zostały zamontowane w nieprzypadkowych miejscach. – Są to drogi powiatowe w bezpośrednim sąsiedztwie szkół – tłumaczy Pawlina. – Jest tam ograniczenie prędkości do 40 km/h, ale ponieważ są to proste odcinki, to zachęcają kierowców do szybszej jazdy. Nowe tablice nie są represyjne, mają mieć działanie psychologiczne.
Jak tłumaczy rzecznik, kierowcy widząc zamontowaną przy drodze kamerę odruchowo zwalniają. Dodatkowo informacja o tym, jakie konsekwencje poniósłby kierowca, gdyby w pobliżu akurat stała drogówka, również zdaniem urzędników działa na wyobraźnię.
- Widać, że nowe sygnalizatory się sprawdziły – zauważa Pawlina. – Bezpieczeństwo na tym odcinku się poprawiło, potwierdzają to mieszkańcy wsi i nauczyciele z okolicznych szkół.
"Pobudzanie kierowców do myślenia jest cenne"
Dotychczas zamontowano dwa sygnalizatory, w Koszycach Małych i w Woli Rzędzińskiej. Tarnowska gmina nie zdecydowała jeszcze, czy pojawią się kolejne tablice. Jak informuje rzecznik urzędu, jedna taka tablica to koszt 30 tys. zł. Urzędnicy podkreślają jednak, że gmina nie poniosła całości tych kosztów. "Ponieważ urządzenia zostały zamontowane przy drogach powiatowych, w ich finansowaniu partycypował powiat tarnowski" – piszą.
Pawlina przyznaje też, że byłoby użyteczne, gdyby kamery oprócz odczytywania prędkości, z jaką poruszają się samochody, rejestrowały też obraz. - Mieliśmy jakiś czas temu taką sytuację, że wandale w tej okolicy zniszczyli nowo nasadzone drzewka. Wtedy faktycznie przydałyby się tam takie kamery- mówi rzecznik .
Policja w ocenach inicjatywy jest ostrożna. – Trudno wyrokować, czy jest to dobre – stwierdza Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego tarnowskiej policji. – Jednak pobudzanie do myślenia kierowców jest cenne. Poza tym, przy szkołach zwiększanie bezpieczeństwa zawsze jest ważne.
Autor: wini / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24