We wtorek przed III Liceum Ogólnokształcącym w Tarnowie (woj. małopolskie) zebrało się kilkadziesiąt osób. To manifestacja poparcia dla zawieszonego dyrektora szkoły. Kuratorium oświaty wszczęło postępowanie dyscyplinarne po tym, jak Jan Ryba poinformował sąd rodzinny o tym, że jedna z jego uczennic może być ofiarą przemocy domowej.
Pod szkołą zgromadzili się uczniowie tej i innych placówek, rodzice oraz absolwenci. Mieli naklejki "Murem za Rybą" i transparenty o treści "Oddajcie nam dyrektora". Taki sam napis zawisł na murach liceum.
- Chodziłam do tej szkoły i uważam, ze dyrektor bardzo dobrze zrobił, bo mogło dojść do czegoś o wiele gorszego. Uważam, że interwencja dyrektora była na czasie, bardzo potrzebna, powinien dostać nagrodę, a nie to, co się stało – mówiła jedna z manifestujących pod szkołą kobiet.
Inna absolwentka przyznała, że przyszła na manifestację ze względu na sentyment – ale nie tylko. - Jestem matką dwójki dzieci, które chodzą do szkoły. Nie chciałabym, żeby kiedykolwiek je spotkała znieczulica, ponieważ jakiś dyrektor lub nauczyciel będzie się bał zawiadomić odpowiednie służby o tym, że dzieciom dzieje się coś nieodpowiedniego. Myślę, że (dyrektor – red.) zdaje sobie sprawę, że całe miasto jest z niego dumne, a właściwie cały kraj, wszyscy za nim stoją murem. Zrobił dobrą rzecz i wszyscy powinni brać z niego przykład – podkreśliła uczestniczka manifestacji.
Poparcie dla dyrektora
Pod szkołą pojawili się też przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miejskiej. – Naszym zadaniem jest być blisko spraw młodych mieszkańców naszego miasta. Dlatego dziś tutaj jesteśmy, chcemy zamanifestować nasze poparcie dla całej społeczności III Liceum Ogólnokształcącego, chcemy zamanifestować nasze wsparcie dla pana dyrektora Jana Ryby, który jest w naszym mieście osobą powszechnie szanowaną, jest znanym pedagogiem, dyrektorem, który tę szkołę prowadzi od wielu, wielu lat z wieloma sukcesami – mówił Tomasz Kowalski z MRM.
Jak dodał, manifestujący chcą "wysłać jasny sygnał, że dobro młodzieży, dobro dzieci, dobro uczennic i uczniów zawsze powinno być bezsprzecznym priorytetem wszystkich, zwłaszcza organów publicznych". - Jeśli dzieje się źle, to apelujemy, aby nauczyciele, pedagodzy, dyrektorzy nie mieli obaw, tylko podejmowali działania, które będą służyły ochronie uczennic i uczniów – przekonywał Kowalski.
Śledztwo prokuratury
Przypomnijmy, że dyrektor Jan Ryba po otrzymaniu od nauczycieli i szkolnego pedagoga sygnałów, że jedna z uczennic znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, zawiadomił sąd rodzinny. Później podobnego zgłoszenia do prokuratury dokonała ciotka dziewczynki. Matka uczennicy usłyszała już zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad dzieckiem, a jej córka zamieszkała z ojcem.
- Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku znęcania. W toku tego postępowania matce przedstawiono zarzut, że znęcała się nad swoją córką w ten sposób, że wszczynała awantury, w trakcie których wyzywała ją słowami obelżywymi, wyśmiewała się z jej wyglądu, ograniczała kontakty z rodziną i znajomymi, izolowała od otoczenia, a także naruszyła jej nietykalność cielesną poprzez szarpanie, przytrzymywanie i uderzenie w twarz - opisuje prokurator Mieczysław Sienicki z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. Jak wskazuje, dyrektor w tej sprawie - informując sąd rodzinny - zachował się prawidłowo.
Małopolskie kuratorium oświaty wszczęło postępowanie dyscyplinarne przeciwko dyrektorowi. W związku z tą decyzją prezydent Tarnowa powinien zawiesić Jana Rybę w pełnionej funkcji. - 14 lutego rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy wojewodzie małopolskim poinformował urząd miasta i mnie osobiście o tym, iż wszczął postępowanie zarzucające dyrektorowi naruszenie praw i dobra dziecka. W kwietniu komisja dyscyplinarna oficjalnie poinformowała o wszczęciu takiego postępowania i w maju (zapadła) ostateczna decyzja o przeprowadzeniu całego procesu wyjaśniającego, łącznie z informacją o zarzucaniu dyrektorowi popełnienie czynu, który w kodeksie nauczycielskim jest zagrożony karą zwolnienia z pracy - mówi prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Czytaj też: Mimo przemocy domowej pozostają w środowisku rodzinnym. Dzieci czekają na umieszczenie w pieczy zastępczej
Zawieszenie Jana Ryby
Z komunikatu, który kuratorium opublikowało w miniony piątek wynika, że powodem postępowania jest "niewykonywanie (przez dyrektora - red.) zadań z zakresu pomocy psychologiczno-pedagogicznej i nierealizowanie zaleceń wydanych w trybie nadzoru pedagogicznego". Według małopolskiej kurator oświaty Barbary Nowak zgłoszenie do sądu rodzinnego było działaniem spóźnionym.
- Z dokumentacji posiadanej przez Kuratorium Oświaty wynika jedynie, że w dniu 2 czerwca 2022 r. Dyrektor III LO w Tarnowie zawiadomił o sprawie Sąd Rodzinny. Zawiadomienie to, w ocenie Małopolskiego Kuratora Oświaty, było działaniem spóźnionym, gdyż szkoła dowiedziała się o problemie, będącym podstawą zawiadomienia, w kwietniu 2022 r. - czytamy w oświadczeniu kuratorki.
W rozmowie z TVN24 Nowak stwierdziła, że "w Małopolsce wszyscy, przez cały czas dbamy o to, żeby dzieci były bezpieczne i zawsze stajemy w obronie dziecka". - Ta sytuacja, o której pan mówi, jest co najmniej bulwersująca, bowiem okazuje się, że nie dziecko jest ważne, tylko dyrektor, i budzony jest cały chaos w szkole, żeby pana dyrektora bronić przed rzekomym prześladowaniem. Jeżeli zakładalibyśmy, że to dziecko jest ważne, myślę, że ani dyrektor, ani nauczyciel, ani nikt inny nie robiłby w tej chwili zamieszania, tylko poczekał na obrady i na wyrok komisji dyscyplinarnej – mówiła kuratorka.
Posiedzenie komisji dyscyplinarnej w tej sprawie zostało zaplanowane na marzec 2024 roku, do tego czasu dyrektor ma pozostać zawieszony i otrzymywać tylko część pensji.
Całość oświadczenia znajduje się na stronie internetowej Kuratorium Oświaty w Krakowie: https://t.co/0sLfmNK8dP pic.twitter.com/dhSmV6B0z8
— KuratoriumMałopolska (@kuratorium_ma) May 26, 2023
Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24