Strażacy pojechali do "dużego węża". "Nie był to pyton"

Strażaków wezwano do "dużego węża"
Strażaków wezwano do "dużego węża"
Źródło: Google Earth

Strażacy z Bilczy (Świętokrzyskie) zostali wezwani do jednej z tamtejszych piwnic, bo mieszkańcy zauważyli węża. Okazało się, że nieproszonym gościem był zaskroniec.

"Dyżurny zadysponował nas na ulicę Ściegiennego w Bilczy gdzie w piwnicy jednego z budynków mieszkalnych znaleziono dużego węża" – relacjonują strażacy.

Wąż w wiadrze

Na miejscu okazało się, że "duży wąż" jest w rzeczywistości… zaskrońcem.

"Ustaliliśmy, że nie jest to poszukiwany na wielką skalę pyton tygrysi znad Wisły" – piszą strażacy.

Gad został złapany do plastikowego wiaderka, a następnie wypuszczony w pobliskim lesie.

Zaskroniec został w wiaderku przewieziony do lasu
Zaskroniec został w wiaderku przewieziony do lasu
Źródło: OSP Bilcza

Pyton pod Warszawą

Szeroka akcja poszukiwawcza wspomnianego pytona tygrysiego wciąż trwa w okolicach Warszawy. Wylinka gada została znaleziona nad Wisłą w weekend 7-8 lipca. Wciąż nie wiadomo, jak się tam znalazła. Podczas poszukiwań znajdowano ślady, które według poszukiwaczy, mogły być pozostawione przez węża. Jeden z wędkarzy miał też powiedzieć, że widział węża, który w okolicach Otwocka rzucił się na bobra. Na stronie policji - zarówno piaseczyńskiej, jak i stołecznej - znajduje się komunikat z ostrzeżeniem. "Policjanci patrolują okolice zarówno z lądu, jak i przy udziale policjantów z komisariatu rzecznego" - czytamy w informacji. Zaapelowano też, aby każdy, kto posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie, zgłaszał je do policji (tel. 22 604 52 13) albo do Fundacji Animal Rescue Polska (22 350 66 91).

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: