Niedługo zapadnie ostatni klaps przy produkcji "Czerwonego pająka" - najnowszego filmu Marcina Koszałki. Jego debiut fabularny to opowieść o seryjnym mordercy, który grasował przed laty w Krakowie.
Film Koszałki jest zainspirowany historiami seryjnych morderców z lat 60. - Karola Kota znanego jako „Wampir z Krakowa” i i Lucjana Staniaka (prasa nazywała go "Czerwonym Pająkiem" ze względu na charakter pisma i czerwony atrament, którego używał do korespondencji z prasą i policją), dwóch seryjnych morderców, działających w realiach komunistycznej Polski.
Nastoletni morderca
Karol Kot mówił o sobie: "Chciałem i byłem katem ludzi. Po prostu lubię smak krwi". Nastolatek terroryzował mieszkańców Krakowa lat 60.: atakował w biały dzień, nawet starsze kobiety i dzieci. Został zatrzymany kilka miesięcy po egzaminie maturalnym i oskarżony o zamordowanie dwóch osób, 10 prób zabójstwa oraz cztery podpalenia. Gdyby w PRL nie było kary śmierci, dziś miałby prawie 70 lat.
Twórcy obrazu chcą pokazać mechanizmy, które mogą zachodzić, gdy w człowieku „rodzi się” seryjny morderca. Karol z „Czerwonego Pająka” jest niewyróżniającym się nastolatkiem z dobrego domu i z sukcesami sportowymi na koncie. Dopiero później odkrywa w sobie mordercę.
Fabularny debiut
Scenariusz do filmu napisał Marcin Koszałka i Łukasz M. Maciejewski. Stworzyli go na podstawie oryginalnego scenariusza Marty Szreder pt „Lolo”.
Marcin Koszałka, do tej pory znany był z tworzenia filmów dokumentalnych, za które wielokrotnie zdobywał nagrody. Współpracuje z amerykańską telewizją HBO. Koszałka współtworzył też jako operator takie filmy jak "Rewers", "Pręgi" czy "Senność".
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Zdjęcia do filmu kręcone są w Krakowie:
Autor: koko/MIEŚ / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Krakowskie Biuro Festiwalowe | Adam Golec