Zarzut usiłowania zabójstwa swojej żony usłyszał 79-letni Józef G. Mężczyzna w Rzeszowie (woj. podkarpackie) zaatakował śpiącą 73-latkę młotkiem. Kobieta odniosła poważne obrażenia głowy. Mężczyzna trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Jak przekazała prokuratura, motywem jego działań było podejrzenie żony o zdradę.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski, której podlega prokuratura rejonowa, do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę (z 19 na 20 maja) w jednym z mieszkań na osiedlu Dąbrowskiego w Rzeszowie, w którym mieszkało małżeństwo G.: 73-letnia Bożena i 79-letni Józef.
Posądzał żonę o zdradę, zaatakował ją młotkiem
Jak informuje prokurator Ciechanowski, mąż posądzając żonę o zdradę zaatakował ją śpiącą w łóżku, uderzając ją młotkiem głównie w głowę. Ciosy zadawał także po obudzeniu się żony i w trakcie jej próby ucieczki z mieszkania na klatkę schodową.
- Krzyki kobiety zaniepokoiły mieszkającego piętro niżej sąsiada, który udał się na górę i przez uchylone drzwi zobaczył, że sąsiadka próbuje wydostać się na zewnątrz, co uniemożliwiał jej mąż, trzymając drzwi wejściowe i kontynuując swój atak, w trakcie czego miał krzyczeć do pokrzywdzonej, że ją zabije - przekazał prokurator.
Dzięki temu, że sąsiad próbował się dostać do mieszkania małżeństwa G., napastnik zaprzestał ataku, a wtedy kobieta uciekła do mieszkania sąsiada.
Po ataku próbował odebrać sobie życie
- Sam Józef G. zamknął się w mieszkaniu i podjął próbę samobójczą przy użyciu noża, którym zadał sobie co najmniej kilka ran kłutych klatki piersiowej i brzucha - poinformował prok. Ciechanowski.
Oboje trafili do szpitala. Jak przekazał Ciechanowski, na skutek ataku Bożena G. doznała złamania prawego łuku jarzmowego, złamania prawego nadgarstka oraz licznych ran ciętych i tłuczonych głowy, które naruszyły czynności narządów jej ciała na okres dłuższy niż siedem dni.
Na miejscu zdarzenia znaleziono młotek
Na miejscu zabezpieczono nóż, którym Józef G. najprawdopodobniej dokonał samookaleczeń, i młotek. Wykonano oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchano świadków, w tym interweniującego sąsiada oraz pokrzywdzoną. Uzyskano kserokopię dokumentacji medycznej z leczenia pokrzywdzonej.
- Obecnie niezbędne jest uzyskanie opinii lekarskiej w zakresie obrażeń doznanych przez pokrzywdzoną, od której treści będzie zależeć dalszy kierunek postępowania, w szczególności pozwoli ona na właściwe zakwalifikowanie zachowania Józefa G. - przekazał prok. Ciechanowski.
Opuścił szpital, usłyszał zarzuty
24 maja Józef G. opuścił szpital, następnie został zatrzymany i przedstawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa Bożeny G. - Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Z treści złożonych wyjaśnień wynika, iż nie pamięta całego zdarzenia - informuje rzecznik rzeszowskiej prokuratury okręgowej. Jak dodaje, Józef G. nie był dotychczas karany, a za zarzucane przestępstwo grozi mu kara do dożywotniego pozbawienia wolności.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock