Zaatakowany mężczyzna schronił się w komendzie policji

Tragiczny finał awantury domowej (zdjęcie ilustracyjne)
Rzeszów (Podkarpacie)
Źródło: Google Maps

Do budynku komendy policji w Rzeszowie wbiegł przestraszony mężczyzna. Powiedział policjantom, że chwilę wcześniej został zaatakowany na ulicy. Zatrzymali 36-latka podejrzanego o atak.

Do ataku na mieszkańca Rzeszowa doszło 23 grudnia na ulicy Lisa-Kuli. Przechodzień został zaczepiony przez nieznajomego mężczyznę. – Ten, trzymając w ręce nóż i wymachując nim w jego kierunku zaczął grozić mu śmiercią – podaje Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji. Poszkodowany uciekł do pobliskiego budynku, mieści się tam komenda policji.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Zatrzymany 36-latek

Policjanci ustalili dane napastnika i pojechali do jego domu. - Na miejscu zatrzymali 36-letniego mężczyznę, zabezpieczyli również składany nóż, którym mógł się posłużyć. Napastnika rozpoznał pokrzywdzony i 36-latek trafił do policyjnego aresztu – informuje Szeląg.

Mężczyzna był pijany, badanie wykazało u niego ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. - Podczas zatrzymania i doprowadzenia do jednostki był agresywny i wulgarny, wielokrotnie znieważył funkcjonariuszy oraz naruszył ich nietykalność cielesną – uzupełnia rzecznik.

Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany. Policjanci przedstawili mu zarzuty gróźb karalnych oraz naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia funkcjonariuszy. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.

Czytaj także: