90-letni mężczyzna zmarł w siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie (woj. podkarpackie). Jak informuje rzecznik placówki, mężczyzna był obsługiwany poza kolejką i podczas rozmowy z pracownikiem nagle źle się poczuł. Pracownicy urzędu i wezwani na miejsce ratownicy medyczni reanimowali 90-latka, ale jego życia nie udało się uratować.
Do zdarzenia doszło 20 marca w siedzibie Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Rzeszowie przy ulicy Zamkowej. Służby zostały poinformowane o starszym mężczyźnie, który zasłabł i trwa jego reanimacja. Na miejsce pojechał zespół ratownictwa medycznego i policja. - Potwierdzam, że policja interweniowała w budynku Narodowego Funduszu Zdrowia przy ulicy Zamkowej, doszło tam do zgonu 90-letniego mężczyzny - przekazała aspirant sztabowy Magdalena Żuk, z rzeszowskiej policji. Policjantka po więcej szczegółów odesłała nas do rzecznika prasowego NFZ w Rzeszowie.
Rzecznik NFZ: reanimacja trwała bardzo długo
Rzecznik Narodowego Funduszu Zdrowia w Rzeszowie Rafał Śliż powiedział nam, że 90-letni mężczyzna, z uwagi na wiek i związane z tym wewnętrzne procedury był obsługiwany poza kolejką. Podczas rozmowy z pracownikiem nagle zaczął się źle czuć.
- Pan przyszedł, kierownik sali zapytał, w czym może pomóc i zaprowadził go do odpowiedniego stanowiska. Kiedy mężczyzna usiadł, pracownicy zauważyli, że jest coś nie tak, że głośno oddycha i zaczyna słabnąć. Nasza pracownica podeszła do mężczyzny, ale w tym momencie zaczął się osuwać - opisuje zdarzenie Śliż. Starszego mężczyznę do przyjazdu karetki pogotowia reanimowali pracownicy NFZ, później czynności przejął zespół ratownictwa medycznego. - Reanimacja mężczyzny trwała bardzo długo, niestety mimo starań naszych pracowników i później lekarzy nie udało się go uratować - zakończył rzecznik rzeszowskiego NFZ. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps